14 listopada 2019

Prawo i Konstytucja

Mirosława Stachowiak z PiS powiedziała w Polsat News - "nawet prawnicy w UE nie wiedzą co to jest praworządność". Piła ona do TSUE który rozpatruje praworządność w Polsce a w dodatku wchodzi ona w rozmowę innym posłom by 
nie dać im się wypowiedzieć. Prez. Andrzej Duda wygłaszając swoje orędzie na okoliczność nowego otwarcia dla Sejmu i Senatu powiedział m.in. że Polska to polskość i ją obowiązuje polskie prawo dając do zrozumienia że inne prawa w tym i unijne nie są zobowiązujące. Przew. NSZZ "Solidarność" Piotr Duda zapewniał w PR 24 że Związki Zawodowe będą korzystać ze Społecznej nauki Kościoła oraz z eucharystii i że nie są one upolitycznione. Zachwalał on prez. Andrzeja Dudę bo był on wszędzie tam gdzie trzeba było uczcić związkowców z NSZZ "Solidarność" którzy brali udział w obaleniu komunizmu. Stanisław Karczewski z PiS powiedział : "polityka jest materią żywą i oczywiście prowadzimy rozmowy by zdobyć posła z innej partii". 

PiS ( Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda ) podważa prawników z UE, by po swojemu tworzyć prawo w Polsce pomijając przy tym Konstytucję i tylko do niego się stosować bo chce przejąć państwo a prawo unijne im w tym zawłaszczaniu państwa przeszkadza. Piotr Duda przew. NSZZ "Solidarność" też nie przestrzega prawa i Konstytucji bo Związki Zawodowe muszą być niezależne od jakichkolwiek władz w tym od władz państwa i władz Kościoła a tak nie jest przez co są one upolitycznione czyli uzależnione od decyzji tych władz. By faktycznie Związki Zawodowe były niezależne od władz państwa i władz Kościoła to P. Duda nie powinien wraz z nimi brać udziału w mszach świętych i w rocznicach państwowych oraz korzystać z religijnych nauk społecznych bo automatycznie uzależnia się i Związki Zawodowe od nich. Jego poprzednik Janusz Śniadek już był upolityczniony, bo był posłem PiS i też złamał prawo i Konstytucję a wtedy Związki Zawodowe nie spełniały już swojej roli. Jak P. Duda nie rozumie tego to powinien zrzec się stanowiska przew. NSZZ "Solidarność". PiS łamie prawo i wtedy kiedy uprawia tzw. korupcję polityczną by mieć więcej posłów w sejmie, gdy nie wolno posłom zmieniać barw klubowych w czasie trwania kadencji po wyborach parlamentarnych by nie zawieść wyborców swoich. 

Dla PiS liczy się tylko wiarygodność tej partii i nią podpiera się ta partia by wygrywać wybory parlamentarne a praworządność pozostawia w tyle, gdy ważniejsze dla ludzi i państwa jest przestrzeganie własnego prawa i Konstytucji przez partie polityczne. Jeśli chodzi o wiarygodność partii politycznych to ona musi być zawsze bo ona wynika z natury człowieka i dlatego jej nie powinno się podkreślać przy każdych wyborach parlamentarnych bo nie wolno obiecywać wyborcom to czego się nie zrealizuje. 

Brak komentarzy: