21 września 2017

Prześladowania polityczne

Arkadiusz Mularczyk z PiS napisał na swoim tweeterze : Niebawem ruszą sprawy sądowe i prokuratorskie wobec totalnej ( opozycji ). Dosyć już 
arogancji, chamstwa i pomówień". 

Jan Maria Jackowski z PiS zakpił sobie z tej sytuacji mówiąc że wypowiedzi Mularczyka nie były skierowane w konktretne osoby, lecz w stronę totalnej opozycji ale on nie wie co to jest ta totalna opozycja. - PiS jak się uprze to znajdzie także i w totalnej opozycji konkretne osoby które pisały lub mówiły prawdę o tej partii by je ukarać, bo ta partia nie znosi prawdy o sobie. 

Jacek Sasin z PiS na w/w zarzuty odpowiedział że "Jarosław Kaczyński to człowiek dzięki któremu demokracja w Polsce ma się dobrze". Jarosław Gowin z PiS zapewnił że nikt nie zagraża wolności dziennikarskiej i opozycji. - Każdy wie że dyktatura to nie demokracja a wolność dziennikarska jest do czasu gdy rządzi dyktatura. 

Jakby to nie nazwać to napewno są to zapowiedzi prześladowań politycznych jakich obawia się opozycja. PiS chce o sobie usłyszeć to co jest dobre tylko wg. tej partii a za resztę chce karać i dlatego zawłaszcza państwo w tym media ingerując także w internet oraz niezależne sądy łamiąc Konstytucję. Już pisałem że PiS zmierza do dyktatury w stylu PRL i dlatego należy spodziewać się kar za pisanie i mówienie prawdy o tej partii. Moim zdaniem Mularczyk i Ziobro to dzieci ubeków z PRL-u a tacy pasują do każdej dyktatury i dlatego potrafią tylko karać i nic więcej. Może z tego powodu Kaczyńscy wyrzucili ich z PiS w 2007 roku a dziś się przydali bo im właśnie PiS powierzył tzw. "brudną robotę" by na siebie nie przyjmować krytyki za ich ubeckie działania. 

Brak komentarzy: