28 września 2017

Reforma sądów

Paweł Grabowski z Kukiz'15 wypowiadając się w TOK FM powiedział ; jak coś jest wątpliwe to nie oznacza że nie jest konstytucyjne oraz : jak Konstytucja czegoś nie zabrania to 


jest to dozwolone co oznacza że prez. - wg. niego - może wybrać wszystkich 15-tu sędziów do KRS-u a wątpliwości powinny być na korzyść ustaw wprowadzanych przez prezydenta i rząd PiS-u. 

Przypomnę że sędziowie są powoływani na czas nieokreślony - art. 179 Konstytucji. Sędziego można przenieść na inne stanowisko i do innego urzędu tylko na mocy orzeczenia sądu i tylko w niektórych przypadkach które określa ustawa - art. 180 p. 2 Konstytucji. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku z powodu utraty zdrowia - art. 180 p. 3 Konstytucji oraz na mocy ustawy która określa granice tego wieku - art. 180 p. 4 Konstytucji. W razie zmiany ustroju sądów wolno przenosić go do innego lub w stan spoczynku - art. 180 p. 5 Konstytucji. 

Według powyższych artykułów Konstytucji sędziego można przenieść w stan spoczynku na mocy ustawy ale tylko w razie zmiany ustroju sądów i po osiągnięciu wieku jaki ustali ta ustawa. Do tej pory nie ustalono wieku przenoszenia sędziów w stan spoczynku przy zmianie ustroju sądów więc nadal obowiązuje Konstytucja która zezwala sędziom pracować na czas nieokreślony a to oznacza że pierwsza prezes Sądu Najwyższego może pracować do zakończenia swojej 6-letniej kadencji. W tym przypadku ustawa wstecz jest nieważna a taką chce uchwalić PiS dla wszystkich sędziów by swoich powrzucać. 

Krajowa Rada Sądownicza stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - art. 186 p. 1 Konstytucji - a to oznacza że tylko KRS może oceniać kiedy rządzący lub inne organy państwowe ograniczyły sądom i sędziom ich niezawisłość i niezależność od władz państwa a nie posłowie i inne organy państwowe. Sędziowie w końcu są prawnikami i znają się na prawie oraz na Konstytucji. Tu PiS sam ocenia sądy by je zmienić po swojemu łamiąc Konstytucję, bo nie może pogodzić się z tym że jakikolwiek organ w państwie stoi ponad rządem w państwie a każda dyktatura w tym i z PiS tego nie lubi. 

W razie wątpliwości co do konstytucyjności ustaw KRS może odwołać się do Trybunału Konstytucyjnego - art. 186 p. 2 Konstytucji - lecz obecnie jest to niemożliwe, gdyż TK jest upolityczniony przez partię rządzącą PiS. KRS-owi pozostaje w tej sytuacji samemu ocenić sytuację prawną ustaw prezydenckich i rządowych pod kątem zgodności ich z Konstytucją. 

Sejm może w ustawie określić ustrój, zakres działania i tryb pracy KRS - art. 187 p. 1 paragraf 3 Konstytucji- , ale to nie oznacza dobrowolności w ustalaniu kadr sądów i KRS jakie chce wprowadzić PiS. Kadencja wybranych członków do KRS trwa 4 lata - art. 187 p. 3 Konstytucji - ale Konstytucja nie przewiduje jej skracania. 

Prezydent i sejm nie mają prawa wybierać sędziów w tym i do KRS-u. Prezydentowi i sejmowi wolno wybierać sędziów tylko z tych przedstawionych przez KRS a KRS z tych przedstawionych przez środowisko sędziowskie ZOSSN - art. 179 Konstytucji. PiS sam chce wybierać sobie sędziów łamiąc Konstytucję a to nie jest dozwolone. Natomiast prezydent chce w swoim projekcie o SN i KRS by nie mniej niż 2000 obywateli i 25 sędziów wybierało sędziów. Ten pomysł jest wbrew Konstytucji, bo pozwala zwolennikom PiS wybierać sędziów. Z tym pomysłem nie można się zgodzić, bo sądy będą wtedy upolitycznione. 

Pierwszego prezesa Sądu Najwyższego może wybrać prezydent z tych przedstawionych przez środowisko sędziowskie ZOSSN. Sejm jedynie może wybrać czterech członków do KRS-u z posłów wybranych przez sejm a senat dwóch senatorów wybranych przez senat. PiS chce sam wybrać 15-tu sędziów do KRS-u oraz chce skrócić kadencję pierwszemu prezesowi Sądu Najwyższego by upolitycznić i zawłaszczyć sądy. Jest tu niedoskonałość przepisu Konstytucji, gdyż niezależne sądy nie mogą mieć w swoich szeregach sędziowskich posłów i senatorów a oni z kolei nie mogą piastować jednocześnie dwóch funkcji. Do tego PiS mając większość sejmową tylko swoich posłów i senatorów wrzuci do KRS-u. Znając środowisko poselskie pazerne na władzę absolutną należało by odpolitycznić sądy nie dając posłom i senatorom głosu w KRS. Tu żeby nie złamać Konstytucji posłowie i senatorowie sami powinni zrezygnować z zabierania głosu w sprawach sądów a wtedy sądy faktycznie będą niezależne - od władz państwa. 

Zmiana ustroju, zakresu działania i trybu pracy KRS wg. Konstytucji oznacza że można usprawnić działalność sądów, ale bez wymiany kadr. Można jedynie zwolnić z pracy tylko tych sędziów którzy złamali prawo przy osądzaniu ludzi, ale wcześniej trzeba im udowodnić te nadużycia. Nie można wszystkich sędziów wymieniać na innych tylko z powodu kilku którzy za łapówki korzystnie orzekali dla bogatych, dla firm i urzędników państwowych a przeciw zwykłemu i biednemu obywatelowi. Bez lustracji dekomunizacyjnej też nie będzie sprawnych sądów i od niej należało by rozpocząć naprawę sądów. PiS jednak woli wymienić to co się da na swoich ludzi bo więcej na tym zyska niż na lustracji i dlatego nie chce jej przeprowadzić, gdyż PiS chce zawłaszczyć całkowicie sądy by swoich bronić a opozycję karać i zamykać do więzień. Jak widać to jednym ( PiS ) wolno łamać prawo i Konstytucję a innym ( PO ) już nie. 

Grabowski po swojemu rozumie Konstytucję, gdy ona ma jednoznaczne zapisy które należy bezpośrednio stosować. Kto jak kto, ale poseł powinien znać Konstytucję i właściwie ją interpretować. PiS też pod siebie interpretuje Konstytucję. 

Kukiz'15 wszystkim mówi że nie popiera prezydenta i PiS, ale zgadza się z tym co oni wprowadzą i to popiera. Nic w tym dziwnego że ten ruch spadł w sondażach na sam dół, bo można popierać właściwą i słuszną krytykę opozycji ze strony PiS, ale nie wolno popierać łamania Konstytucji przez jakąkolwiek partię polityczną. 

PiS ( Jarosław Kaczyński ) uważa że państwo to jego prywatny folwark i dlatego sam narzuca Polsce swoją chorą wizję a w tym celu pomija Konstytucję. Bezprawie ma jednak krótkie nogi. 

Brak komentarzy: