12 listopada 2016

Po Dniu Niepodległości

11 listopada na ulice Warszawy i innych miast wyszło kilkanaście manifestacji by świętować odzyskanie 
Niepodległości.  

Opozycja manifestowała spokojnie i z uśmiechem a Marsz Niepodległości narodowców trochę za dużo hałasował wypuszczając race i petardy, śpiewając "raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę" oraz Bóg, honor i ojczyzna. TV Trwam będąc na miejscu relacjonowała tylko Marsz Niepodległości i popierała tego marszu zachowania zwłaszcza podpieranie się hasłami ; Bóg, honor i ojczyzna o których pisałem że są przeżytkiem historycznym a do tego nie pożądanym bo z góry zakładają Kościół u władzy i religię na siłę wprowadzoną w państwo. Uważam że można być politykiem i wierzyć w Boga, ale nie wolno Boga upolityczniać, czyli wprowadzać w życie polityczne oddając Kościołowi w części władzę bo jest to zaprzeczeniem każdej religii. Przypomnę że w USA nie wprowadza się religii do władzy i dlatego ludzie żyją tam w spokoju i mają dobrobyt. Podobnie jest w zachodnich krajach UE. 

PiS, zwolennicy PiS w tym dziennikarze ( np. Jacek Karnowski ) oraz narodowcy i Kościół przy okazji tej rocznicy z góry zakładają że Polska i UE mają być chrześcijańskie bo wywodzą się z tych korzeni. - Oni będą to podkreślać bo Kościołowi zależy na władzy w państwie i na kasie państwowej. Akurat Polska i UE chrześcijańska to państwa religijne z Kościołem u władzy a na to nie można pozwolić. Korzenie też nie mogą decydować o charakterze państw. Oni [ PiS, zwolennicy PiS w tym dziennikarze oraz narodowcy i Kościół ] też jak Angela Merkel i Jean-Claude Junker wypowiadają się za społeczeństwa nie mając do tego żadnych praw i im trzeba się przeciwstawiać. Dodam  że oni to mniejszość w społeczeństwie. Od jakiegoś czasu jest bunt opozycji przeciw terroryzowaniu państwa narodowcami, Kaczyzmem i Klerykalizmem, lecz to za mało bo PiS ma władzę, ale żeby ją uzyskać to nie wolno powielać PO, SLD i PiS. 

Prez. Andrzej Duda marzy by za 2 lata w setną rocznicę święta Niepodległości zorganizować wspólne obchodzenie tego święta. - To akurat niedobry pomysł bo kojarzy się z władzą PRL a ona organizowała wszystkie święta państwowe tak jak uważała a niektórzy ludzie zmuszani byli do przychodzenia na te święta. Te święta należy spontanicznie obchodzić a nie pod przymusem władz państwowych. PiS liczy na sukces i sobie go przypisze gdyby udało mu się doprowadzić do wspólnego świętowania rocznic państwowych bo może mieć jeszcze władzę za dwa lata. Moim zdaniem żeby większość Polaków obchodziła święta państwowe to należy ich nie różnić, szanować różnorodność w poglądach i zachowaniach ludzi, dać wszystkim ludziom należne prawa, odsunąć religie i partie religijne od władzy całkowicie. 

Jarosław Kaczyński w Krakowie mówił wczoraj że chce silnego państwa i chce by jaknajwięcej ludzi przyłączyło się do tej chorej jego wizji, lecz chce on jednocześnie suwerenności państwa a to niestety wyklucza nasze bezpieczeństwo nawet przy silnej własnej armii. Uważam że Polska musi wyciągać wnioski z przeszłości i być w sojuszach, bo każda suwerenność z Kościołem u władzy kończyła się zaborami i wojnami z sąsiadami. Uważam że Kaczyński jest zbyt małym człowiekiem bo nie dorósł do tych mądrości więc nie powinien zabierać głosu w tej sprawie i decydować za cały naród. Sztandar jaki był na kolejnej miesięcznicy 10 listopada pod pałacem prezydenckim w stolicy głosił : "Jarosław Kaczyński - wielki człowiek", lecz był to żart. 

Robert Winnicki z RN ( prezes ruchu narodowego ) mówił wczoraj dla TV Trwam że to z czym zderzyły się RN i Marsz Niepodległości w tym roku czyli z dyktatem globalnej korporacji w kontekście informacji bo zablokowano im facebooka to jest zagrożenie dla naszej ojczyzny. On chce by hasło suwerenności państwa było polityczne, ekonomiczne a przedewszystkim kulturowe a to oznacza wykluczenie z UE by narodowcy, PiS i Kościół wyżywali się bezkarnie na narodzie polskim. Prowadzący transmisję z tej rocznicy ksiądz przypomniał przy okazji batalię o nie przyznanie TV Trwam miejsca na multipleksie i miał to za złe, jednak żadna religia nie ma prawa żądać dla siebie miejsca na publicznej platformie. Ksiądz może o tym nie wiedzieć, ale posłowie ( z PiS ) wiedzieli o tym i ich trzeba za to winić. Tu też PiS złamał Konstytucję bo zapis o rozdziale państwa od Kościoła wyklucza wspomaganie jakiejkolwiek religii. 

R. Winnicki mówiąc o tym że Polska jest bastionem w Europie to miał na myśli skupienie wszystkich delegatur klerykalnych z innych państw europejskich w Polsce by zwiększyć ich siłę oddziaływania na społeczeństwa i rządy a to już jest niebezpieczne dla tych państw bo wzrośnie dyktat Kościoła i partii religijnych. 

Winnicki chce tożsamości narodowej w Polsce a zalicza do niej tożsamość narodową, religijną, kulturową i płciową czyli małżeństwa dwupłciowe. Straszył on tym że jak narody nie mówią o Bogu to umrą i tak się dzieje - wg. niego. - Akurat żaden naród nie umarł z tego powodu a religia to sprawa osobista każdego człowieka i nie wypada jej wywlekać do polityki oraz do miejsc publicznych. 

Winnicki jest przeciw lewactwu oraz przeciw lewicowym rządom Hillary Clinton, ale cieszy się z wyboru Donalda Trumpa który wyznaje podobne wartości jak narodowcy i PiS. - Moim zdaniem on nic nie rozumie i pieprzy bzdury gdyż w USA z powodu wyboru Trumpa na prezydenta dochodzi codziennie do zamieszek ulicznych a to oznacza że ludzie wolą prezydenta z partii demokratycznej a ich woli nie wolno się sprzeciwiać. 
W sumie rozbiły się ideologie i żadna nie górowała podczas wczorajszego święta bo za dużo było manifestacji o różnych poglądach. Tak chora ideologia narodowców, PiS i Kościoła zeszła na dalszy plan. Nie oznacza to że popieram lewicę i liberałów bo wszystkie ideologie uważam za złe. To oznacza że żadna z ideologii nie może górować nad innymi by nie górować w państwie jako jedyna a to dobry znak. 

Czytaj więcej w art. Dzień Niepodległości z dnia 11.11.2016. 

Brak komentarzy: