27 maja 2012

KRYMINAŁ

 Gdzie jest Magda ? Głośna sprawa zaginionego dziecka z niewiadomą do końca. Najpierw szukano rzekomego sprawcy porwanego dziecka  z portretu pamięciowego a potem wkroczył detektyw K. Rutkowski i prawda wyszła na jaw. Magda uległa nieumyślnemu wypadkowi - wypadła z rąk matce. Potem ją szukano bo matka nie potrafiła podać miejsca jej ukrycia. Magda się znalazła w międzymurzu przy osiedlu. Zmierzam do tego, że detektyw Rutkowski zastosował niewłaściwe metody przy przesłuchaniu matki dziecka i ona próbowała odebrać sobie życie w celi. Nie chcę być obrońcą tej kobiety ale chcę zwrócić uwagę na nieprawidłowości jakie w tej sprawie zaszły. Nie powinien detektyw rozdmuchiwać w mediach sprawy przed jej zakończeniem, ale chęć sławy była silniejsza. I to zaważyło na próbie samobójczej kobiety. Jest to niedopuszczalne. A na miejscu gdzie ukryto zwłoki jej dziecka jakiś dureń zostawił kartkę z napisem ; " potwór nie matka ". Jak daleko niektórzy posuwają się w ocenie innych to zgroza. Zwłaszcza że nie wyjaśniono do końca tej sprawy. Nie można mnożyć ofiar niezależnie co kto uważa. Jeszcze jest dużo nieścisłości np. - dlaczego pojawił się przy tej rodzinie w celu szukania sprawcy K.Rutkowski ? Przecież gdyby winna była matka dziecka to by nie zatrudniała znanego detektywa, którego wykrywalność przestępstw jest prawie 100 %. Dlaczego matka miała problemy ze wskazaniem miejsca ukrycia zwłok. Coś tu nie gra. Wydaje mi się że matka dziecka kogoś ( wspólnika ) ukrywa by nie wplątać tej osoby w kłopoty. Co prawda nieumyślne przestępstwo może być umorzone ale prawo i opinia publiczna są bezwzględne. Niebawem pogrzeb małej Magdy. Policja przewidując ataki chorych, z fobią ludzi którzy matkę ofiary nazywają morderczynią podjęła stosowne kroki by zapobiec niepożądanym skutkom. Ważnym problemem jest także zbiorowa odpowiedzialność za przestępstwa. Sprawa czterech morderców we Włodowie pokazała ułomność naszego prawa. Sprawę umorzono bo zabito recydywistę. Gdyby zabili dziecko to dostali by dożywocie. Nie ważne jest czy we własnej obronie czy nie gdyż recydywista w tej sytuacji był bezbronny i nie on atakował a został sprowokowany przez kobietę siedzącą na jakimś murku. Co prawda prawo zabrania uprawiania samosądów ale praktyka jak widać pozwala na to. Jest to prymitywne podejście do prawa. Moim zdaniem w tej sprawie powinna być ukarana kobieta która sprowokowała zajście z recydywistą oraz czterech mężczyzn którzy bezpośrednio brali udział w jego zabiciu. Umorzenie sprawy jest sygnałem na to że zbiorowo to można zabić bezkarnie każdego. Chyba warto to zmienić zanim dojdzie do ponownego samosądu. Dodam z punktu psychologicznego to, że każdy prostak uważa że wyżej będzie stał w hierarchii społecznej jak "dokopie" komuś lub zrobi inną krzywdę za coś co ogólnie uważane jest za wielkie przestępstwo. Przykł. - prostak przypisuje sobie prawo do samosądu m.in. w takiej sytuacji gdzie ktoś przypadkowo przejechał samochodem dziecko, pobił kobietę, okradł, uderzył, molestował nieswoje dziecko, niezależnie od tego czy faktycznie doszło do występku. I w tych przypadkach jest przyzwolenie na to ale tylko osób prymitywnych. Dlatego należy zadbać o to by sąd zajmował się osądzaniem podejrzanych a nie rzekomi, przypadkowi obrońcy - a za zbiorowe przestępstwa też należy karać. Przypadkowy pseudoobrońca nie może korzystać z samosądów i wydawać wyroków. Od tego jest sąd. W Lidzbarku Warmińskim koło Olsztyna doszło do bandytyzmu ze strony Policji. Niepełnosprawnego pobito bo nie chciał przyznać się do kradzieży krążków od sztangi służącej do podnoszenia. Kazano mu w domu zdjąć skarpetki i klęczeć na krześle a następnie obijali mu stopy. Wcześniej obito całe ciało. Strzelano i straszono że jak nie przyzna się do winy to jeszcze bardziej będzie pobity. Nie pierwszy to przypadek w tym mieście tego typu. Potem okazało się że jest niewinny gdy udowodnił że krążki znalazł wyrzucone przez nieznanego sprawcę w lesie. Już zwracałem uwagę na to by takie i im podobne zachowania Policji były karane i by ograniczać tym i podobnym służbom prawa do agresji i samowolki. Za dużo Państwo przyznało im praw i należy je ukrócić bo ochrona obywatela zmienia się w katorgę jego. Stop bandytom. Czytaj "Policja", "Kryminał 2". 

Brak komentarzy: