30 maja 2012

FAKTYcznie 81

Echa po wypowiedzi Baracka Obamy podczas wręczania "medalu pokoju" dla Jana Karskiego. Prez. B. Komorowski i premier D. Tusk żądają czegoś więcej niż sprostowania. Do tej pory padły tylko 2 sprostowania ze strony amerykańskiej. Ostatnie wyjaśniło i przeprosiło wystarczająco moim zdaniem Polskę za fałszywe treści. Z. Brzeziński, były doradca prezydentów amerykańskich oznajmił że w zasadzie nic się nie stało, gdyż doszło tylko do uproszczenia tekstu jaki mu ( Obamie ) przygotowano i nie było w niej treści czyli przesłania faktów historycznych. A. Hoffman z Pis-u uważa że prez. Obama jest po wielu szacownych szkołach i powinien znać historię Polski i nie powinien popełniać gaf. Trzeba wiedzieć że żaden prezydent nie zna i nie musi znać historii i jej niuansów wszystkich krajów. Moim zdaniem za dużo robi się szumu w przypadkowej wypowiedzi B. Obamy, ale z drugiej strony te zdarzenie przypomni światu że nie Polska stawiała obozy zagłady w Polsce i w Europie a tylko Niemcy. Jak każdy wie, a nie każdy chce to przyjąć to w tych obozach koncentracyjnych mordowano głównie narodowości polskie, rosyjskie, ukraińskie, czeskie, francuskie, żydowskie i cygańskie. Z tego wniosek że nie mogliśmy jako Polacy mordować siebie i inne narodowości. W USA, w Niemczech i w niektórych krajach Europejskich nadal są grupy społeczne które na siłę podważają holokaust przerzucając odpowiedzialność za niego na Polaków. Dlatego jeszcze długo będziemy spotykać się z fałszywymi tezami o historii II Wojny Światowej. Niemieckie środowiska wszystko robią by zafałszować historię. J. Kaczyński wyskoczył jak zwykle z radykalnym żądaniem. Żąda on by nie przyjmowano Chorwacji w poczet państw UE dopóki B. Obama nie przeprosi Polski za kłamliwe określenie "polskie obozy śmierci". Kaczyński jak zwykle posuwa się za daleko. Co ma cynamon do ancymona ? Nie można niewinnej Chorwacji karać za czyjekolwiek wypowiedzi. A. Hoffman z Pis-u poprawił pierwszą wersję i powiedział że nie Pis tylko L. Dorn z Solidarnej Polski żąda by nie wprowadzać Chorwacji do UE. Wydaje mi się że obie partie nie chcą Chorwacji w Unii. J. Kaczyński w końcu się przełamał i 1 czerwca o godz. 9 spotka się z prezydentem B. Komorowskim by omawiać "ustawę o emeryturach 67 lat". Będzie przekonywał prezydenta do nie podpisywania tej ustawy. Jutro OPZZ ( ogólnopolskie porozumienie związków zawodowych ) protestują przeciwko wyższemu wiekowi emerytalnemu - 67 lat. Jest to ciąg protestów jakie mają być prowadzone aż do skutku, czyli do skasowania tej pseudo ustawy wprowadzonej przez rząd PO. Więcej w art. "Emerytura". Niektórzy żądają dymisji papieża Benedykta XVI w związku z wyciekiem materiałów papieskich z Watykanu. Tu też nie powinno winić się papieża za coś na co papież nie miał wpływu. Wydaje mi się że niektórzy chcą zmienić papieża na innego. W Watykanie też trwa twarda i nieczysta walka o stołek. Niektórzy proponują papieżowi by przeszedł on na emeryturę. Jak wiadomo papieże trwają do śmierci na swoim stanowisku i emerytura nie wchodzi w grę. Następuje wycofywanie dyplomatów z Syrii po nieudanym rozejmie. Rebelianci nie mogą dogadać się z obecnym rządem co do rozejmu. Nie będzie "Jarzębiny" na Euro 2012. Ten zespół muzyczny został wykiwany i nie zaśpiewa na Euro 2012. Ktoś obiecał "Jarzębinie" występ na otwarciu Euro 2012 a teraz się okazało że była to nieprawda. Śpiewaczki przyjęły to z honorem i nie będą płakać z tego powodu. Uważam że dobrze się stało że nie wystąpi osobiście ta grupa na otwarciu a tylko jak oznajmił rzecznik Euro 2012 emitowana będzie muzyka. Moim zdaniem - ta grupa śpiewaczek jest w podeszłym wieku i dla ich dobra nie powinny one szafować zdrowiem. Wygląd, twarze i stroje wieśniackie wyjątkowo proste i brzydkie tych pań odstręczają nie jedno oko od ich wizerunku i to też jest powód by publicznie nie pokazywano ich by nie odstraszyli obcokrajowców. Trwa ustalanie kto jest autorem ich pieśni gdyż autor tej pieśni ma inne zdanie niż zespół "Jarzębina". Nowy portal TVP ( mojatelewizja.tvp.pl ) zaprasza do wyrażania swoich opinii na temat programów telewizyjnych. Dobry pomysł tylko co z tego wyniknie. Biorąc pod uwagę to że media to 4 władza i stosuje tzw. "dyktat" to nic się nie zmieni na lepsze dla odbiorców. Dobra informacja dla odbiorców mediów publicznych ; KRRiTv zmniejszy ilość reklam gdy potwierdzi się że telewizja dostanie ok. 915 milionów złotych na swoją działalność. Więcej w art. "Dyktat Mediów". Jutro Międzynarodowy Dzień bez Papierosa. Najwięcej palących jest w Grecji - ok. 40 % populacji a najmniej w Szwecji - ok. 12 %.  Lobby które podszywa się pod ruch społeczny, co się da to próbuje przepchnąć w sejmie. Ostatnio chciało przeforsować obrazki pokrzywionych twarzy w barwach państw biorących udział w Euro 2012 jako efekt nowotworów wywołanych przez palenie papierosów lecz to nie przeszło. Za to lobby firm tytoniowych zawsze przeforsują wyższe ceny na swoje produkty. Parlament UE i rządy w krajach unijnych bezkrytycznie zgadzają się na każdą propozycję podwyższania cen na tytoń i papierosy.  Pozostaje tylko "podziękować" tym debilom co podwyższają ceny akurat tam gdzie nie powinni, czyli na wszelkie używki.  Pisałem już wielokrotnie i podtrzymuję swoje zdanie, że należy odstawić wszelkie władze i rządy od ustalania cen na cokolwiek. Używki takie jak alkohol, papierosy i pozostałe podlegają uzależnieniom i to jest wystarczający powód do tego że nie wolno podnosić cen na te produkty. Więcej w art. "E-papierosy". Ok. 300 pracowników ( urzędników państwowych ) otrzymało wynagrodzenie za to że nie przebywali w pracy. Szukam takiej pracy. W każdej innej pracy ludzie stracili by pracę za nieobecności a urzędnicy są nagradzani. POkomuna ma się jak widać dobrze. Nowy ruch "Niepokonani" walczący o prawa dla pokrzywdzonych przez urzędników państwowych nadal protestują w Warszawie. Żąda on m.in. prawa do demonstracji. Gdy pierwszy raz starali się o pozwolenie od władz miasta to nie dostali jego. Moim zdaniem wydawanie prawa do demonstracji jest niekonstytucyjne. Jeśli Konstytucja daje każdemu prawo do demonstracji to nie można wymagać pozwoleń. Wydanie lub nie pozwolenia na demonstracje przez władze miast zaprzecza konstytucyjnemu prawu do demonstracji i swobodnemu wyrażaniu swoich pogladów. Uważam że należy demonstrować bez zezwoleń by nauczyć rząd jak czytać Konstytucję. Zresztą irracjonalne jest proszenie o zezwolenie od władz na demonstracje uliczne które niechętne są do ich udzielania. Co najwyżej demonstranci mogą tylko powiadomić władze miasta że będą demonstrować w określonym miejscu, dniu i o określonej godzinie by było wiadomo jak zorganizować ruch uliczny gdy niektóre strefy będą zablokowane. Ale nie jest i to obowiązek.

Brak komentarzy: