05 maja 2012

GRECJA

Grecja przed kolejnymi wyborami 6 maja. Zanosi się na to że Grecja zostanie bez rządu. Dlaczego ? Niżej wypowiadają się Grecy dlaczego nie chcą głosować na obecne partie. -  "Przed nadchodzącymi wyborami Grecy są w złych nastrojach, a ich złość kieruje się w stronę dwóch partii, które od dawna dominowały na politycznej scenie. Niezadowolenie można wyczuć w całym 11-milionowym społeczeństwie, ale w zakurzonym, rolniczym Maratonie, który stał się światowym symbolem wytrzymałości, jest ono ewidentne. Starsi ludzie, tacy jak Pasayannis, których emerytury zredukowano o jedną trzecią w ramach rządowego programu oszczędności, wahają się między szokiem a wściekłością. Płacimy , płacimy i nic z tego nie mamy – mówi mężczyzna, który jesień swojego życia miał nadzieję spędzić w nadmorskiej wiosce Maraton, położoną ok. 40 km na wschód od Aten. Kłamali i oszukiwali nas całymi latami. To banda oszustów. Według ośrodków badania opinii społecznej, masowy odwrót od partii rządzących osób starszych, najwierniejszych do niedawna wyborców, doprowadzi 6 maja do załamania ich poparcia. Około 30 proc. z 9,85 mln uprawnionych do głosowania Greków ma powyżej 65 roku życia. Także młodzi wyborcy odwracają się od partii, które rządziły na zmianę przez czterdzieści ostatnich lat. Około 15 proc. wyborców – w sumie 1,4 mln osób – jest w wieku 18-29. Stopa bezrobocia wśród Greków poniżej 25 roku życia sięga 50 proc. , a nadzieje większości z nich na zrobienie kariery legły w gruzach z powodu gospodarczej katastrofy. Z sondaży wynika, że także oni odwrócą się od ND i PASOK. Wzrost poparcia notują małe partie, które sprzeciwiają się ostrym cięciom wynagrodzeń i emerytur narzuconych Grekom przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zamian za pomoc. W Maratonie, gdzie klęskę w bitwie z Persami w 490 roku p.n.e. upamiętnia starożytny kopiec, młodym jest wyjątkowo ciężko. 24-letnia Vicki Karabela ma więcej szczęścia, niż większość jej rówieśników. Pracuje na poczcie, ale zbyt wielu jej krewnych i znajomych pozostaje bez pracy w czasie, gdy grecka gospodarka wkracza w piąty rok recesji. Nikt nie zagłosuje na partie rządzące, bo to zwykli kłamcy – mówi Karabela. Nikt już im nie wierzy. Zagłosowałam na nich podczas ostatnich wyborów, ale już nigdy więcej tego nie zrobię. Jeśli w ogóle pójdzie głosować, to poprze którąś z kilku mniejszych partii, które zdaniem socjologów mogą zdobyć wystarczające poparcie, aby odebrać większość dwóm największym ugrupowaniom. W 2009 r. zdobyły one w sumie 77 proc. głosów, ale teraz mogą nie osiągnąć nawet 40 proc. Młodzi ludzie cierpią najbardziej przez tych pajaców – mówi. W Grecji dla młodych nie ma pracy, nadziei, niczego. Choć młodzi i starzy są podobnie źli i rozczarowani, to według sondaży będą głosować inaczej. Seniorzy prawdopodobnie utrzymają swoje prawicowe i lewicowe przekonania, ale zwrócą się w kierunku mniejszych partii. Osoby poniżej 25 roku życia są bardziej nieprzewidywalne. Starsi wyborcy powyżej 55 roku życia głosują bardziej tradycyjnie. Młodzi kierują się zupełnie innymi kryteriami. To dwa zupełnie różne światy – mówi Ilias Nikolakopoulos z Opinion Group. Antonis Papas tym razem nie zagłosuje na PASOK. Siedząc w swoim kiosku na jednej z głównych ulic Maratonu ma mnóstwo czasu, ponieważ biznes się załamał od czasu kryzysu. Obecnie ma szczęście, jeśli dzienna sprzedaż sięgnie 10-20 euro, z czego jedna trzecia to jego zarobek. Trzy lata temu sprzedawał napojów, słodyczy, prasy i papierosów za ok. 150-200 euro dziennie. Miałem dobre życie – mówi brodaty 58-latek. Teraz zostałem z niczym. Rząd traktuje ludzi jak śmieci. Zbliżające się wybory będą pierwszymi od wybuchu w 2009 r. największego kryzysu od czasu II Wojny Światowej. Przedterminowe wybory zostały zwołane przez premiera Lucasa Papademosa po tym, jak tymczasowemu rządowi ND i PASOK udało się zabezpieczyć nową transzę środków pomocowych od UE i MFW. Koszty w kategoriach ludzkich są widoczne w każdej dziedzinie życia. Młodsi wyborcy, jak 27-letni George Triantis, uważa się za szczęściarza, ponieważ ma pracę w swojej rodzinnej firmie, produkującej sieci rybackie. Ale twierdzi, że w żadnym wypadku nie zagłosuje na ND lub PASOK. Obie partie doprowadziły do takiego spustoszenia w kraju, że jego zdaniem nie zasługują na kolejna szansę. Nie powiedzieli nam, jaka jest sytuacja, mimo że każdy wiedział, co się dzieje – mówi. Ludzie w moim wieku lub młodsi czują się oszukani przez dwie największe partie. Grecy zawsze uwielbiali dyskutować o polityce i tym razem nie jest inaczej. Spiros Stefanopoulos, 25-latek, który właśnie skończył uniwersytet, martwi się, że jego wykształcenie w inżynierii elektrycznej nic mu nie da. Staram się znaleźć pracę, ale obecnie jest to bardzo trudne, ponieważ nikt nie zatrudnia, a wszyscy zwalniają. On i jego 25-letni przyjaciel, Christos Spulas, zanoszą się śmiechem na pytanie o to, czy zagłosują na ND lub PASOK. Mowy nie ma. Wszyscy są tacy sami i żadna z tych partii nie jest dobra dla Grecji. Nie będę w ogóle głosować. Bardzo trudno znaleźć w Grecji pracę i nieważne, czy ktoś jest ekonomistą, czy inżynierem. Wszyscy jesteśmy bezrobotni". Taka sytuacja jest w całej Europie. Wszyscy już byli, rządzili, zawiedli, okradli, nie dali, na bruk wyrzucili, cięli pensje i świadczenia państwowe, podnosili bez uzasadnienia ceny i podatki, kłamali, narzucali to czego nie wolno narzucać i czego nie chcieliśmy itd. I dlatego mamy ich dosyć. Nie jest problemem niegłosowanie na tych co już rządzili ale brak alternatywy dla nich. W ich miejsce szykują się skrajne opcje jak prawica narodowo-katolicka która jest gwoździem do trumny. Powtarzam się, ale należy tworzyć nowe - jak ja nazywam normalne partie bez ideologii lewicowej, prawicowej, liberalnej i innej które widzą kompleksowo ludzi, kraj i świat.  Więcej w "Nocna zmiana", "Nowa Era", "Demostreet" itd. 

Brak komentarzy: