27 lipca 2011

Myto chyba zmyto

Znowu brak wyobraźni, krótkowzroczność i chciwość rządu.  Puste autostrady objazd przez większe i mniejsze miasta, co doprowadza do niszczenia dróg lokalnych i do protestów mieszkańców bo rząd wyznaczył absurdalne stawki za przejazd autostradami. Kierowcy omijają je. A więc -  myto chyba zmyto.  Myto na nowo wybudowanych autostradach ma wynieść 2,60 zł. za kilometr. W innych miejscach jest 50 gr./km. i 28 gr./km a powinno być moim zdaniem ok. 10 gr za km. by opłacało się przewoźnikom korzystać z autostrad. Koszta przewoźników wzrosły śr. do 20 tys zł./rok. 7 mln. zł. zamiast 20 wpływa do kasy rocznie z powodu pazerności rządu. Każdy producent wie, że koszta budowy czy produktów zwracają się po kilku latach. A rząd chce zwrot kosztów już teraz. Utrzymanie wysokich opłat za przejazd autostradą powoduje omijanie ich, straty dla państwa, droższe towary, opóźnienie dostaw, zniszczenie dróg nie przystosowanych do najazdu zmasowanego m.in. tirów w miastach i poza nim itd. Wartość jednego kilometra autostrady to horror  - śr. 2 mld. zł. Ceny chyba z kosmosu. Dla porównania najdłuższy most świata w Chinach ma 42 km. i kosztował 1,5 mld. dolarów - ( ok. 4,8 mld zł. ). Brak kontroli nad rzeczoznawcami którzy przeszacowują  wartość budowy wzwyż, bardzo wysokie wynagrodzenia dla kierownictwa budowy a nędzne dla robotników powodują że koszta budowy są za wysokie a budowa ciągnie się miesiącami i latami oraz brak chętnych do pracy. Rozrzutny rząd PO trwoni środki przeznaczone na wszelkie inwestycje bo ma ich za dużo. Większość środków pochodzi z funduszu Europejskiego. Uważam że lepiej było by gdyby właściwie szacowano wartość inwestycji a więcej wtedy można przeznaczać na inne inwestycje np. na zaniedbaną Kolej. UE w marcu 2012 r. zwróciła uwagę Polsce że ma za wysokie stawki za przejazdy autostradami i nakazała je zmniejszyć do 10 groszy/km. tak jak sugerowałem w zeszłym roku. Mamy także za dużo bramek czyli punktów pobierania opłat oraz brak zjazdów z autostrad co doprowadza do paradoksalnych zachowań kierowców. Kierowcy zawracają na autostradzie i jadą pod prąd co może doprowadzić do kolizji bo wykonawca nie przewidział zjazdów z autostrady. Znajomy powiedział mi gdy był w Hiszpanii to zapłacił za autostradę tylko raz przy zjeździe z niej a bramek było tylko dwie. Przy wjeździe i przy zjeździe. Można pomyśleć ekonomicznie i nie psuć nerwów kierowcom. 

Brak komentarzy: