W 1981 roku 13 grudnia władze PZPR wprowadziły stan wojenny, by powstrzymać NSZZ "Solidarność" przed przejęciem władzy. Dopiero w 1989 roku udało się odzyskać wolność dla Polski od
Rosji Sowieckiej dzięki Lechowi Wałęsie i NSZZ "Solidarność". Wszyscy wiedzą że trzeba było porozumieć się z władzą PZPR przy "okrągłym stole" żeby pokojowo przejąć władzę od komunistów, ale w zamian trzeba było dać im trochę władzy w wolnej Polsce. Były opozycjonista Andrzej Gwiazda i jemu podobni uważają inaczej. PiS zamierza rozliczyć postkomunistów za zbrodnie, ale tylko obiecuje.
A. Gwiazda chwalił się dziś w PR 24 tym że stawiał się Lechowi Wałęsie po 1989 roku, bo wg. niego nie powinno być postkomunistów we władzach a byli. Takie przesłanie Kaczyńscy i PiS ( wcześniej Porozumienie Centrum ) przekazywali społeczeństwu bo też tak samo uważają jak A. Gwiazda oraz Anna Walentynowicz i dlatego dochodziło do buntu przeciw L. Wałęsie ze strony niektórych rolników i robotników.
A. Gwiazda, Kaczyńscy, PiS i ich zwolennicy swoim zachowaniem wykazali że są wredni i mściwi bo nie chodzi im o rozliczenie postkomunistów a tylko o poniżenie Lecha Wałęsy dzięki któremu niektórzy mieli władzę w państwie po 1989 roku. I tak co roku trzeba o tym przypominać, by kłamstwa PiS nie przesiąkły na stałe do świadomości społeczeństwa i do historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz