05 lutego 2020

W TVP - prawda czy propaganda ?

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz z KO zarzucił obecnemu prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu z PiS uprawianie propagandy poprzez publiczną TVP za rządów PiS i przypomniał program "Kasta" z TVP INFO który specjalnie został uruchomiony po to by siać
propagandę i by szkalować w niej opozycję którą posłowie PiS nazywają "współczesną targowicą" bo ona ciągle nie zgadza się z tym co wprowadza w ustawy rząd PiS-u. J. Kurskiemu zarzucono także rozrzutność czyli zbyt "nadęte" wydatki przyznawane na telewizję publiczną bo aż 2 mld. zł. Jacek Kurski zaprzeczył by w TVP stosowano propagandę i przypomniał że propagandę to siano za PRL-u a nie teraz. J. Kurski dodał - "gdyby telewidzowie media publiczne uważali za propagandę, to by jej nie oglądali".

Już pisałem wielokrotnie że PiS stosuje propagandę oraz kłamstwa w mediach publicznych i katolickich, by pokazać że w Polsce jest lepiej za rządów PiS niż za rządów PO-PSL. Muszą być też "nadęte" wydatki na telewizję publiczną, gdyż dziennikarzom płaci się grube pieniądze aby kłamali. Np. prowadzący programy publicystyczne m.in. w TVP INFO Adrian Klarenbach otrzymuje 40 tys. zł. miesięcznie, by tak prowadzić swoje programy aby opozycja nie mogła się wypowiedzieć. Propaganda PiS trwa od rana do wieczora na różnych kanałach TVP i PR, by nie dać oddechu opozycji. PiS swoją propagandą i swoimi posłami podczas debat publicznych w mediach publicznych zagłusza opozycję, by dużo mówiono źle o opozycji a jaknajmniej o nadużyciach władzy rządu PiS - np. o aferze w GetBack z powodu której okradziono ludzi na ok. 2 miliardy złotych gdy w aferze Amber Gold za rządów PO-PSL okradziono ludzi na ok. 800 mln. zł. , o aferze na ul. Srebrnej w Warszawie która ujawniła zamiary budowy dwóch wieżowców za publiczne pieniądze dla własnych celów Jarosława Kaczyńskiego, o aferze w KNF, o nadętych prowizjach dla posłów PiS zajmujących państwowe posady w spółkach skarbu państwa itd. Natomiast telewidzowie i tak będą oglądać media publiczne bo potrafią ocenić co jest prawdą a co propagandą. Tylko zwolennicy PiS będą przyjmować tej partii propagandę i kłamstwa za prawdę bo nie kierują się własnym rozumem a innych zaślepiło 500 +. PiS stosuje wyjątkowo silną propagandę, że trudno zauważyć ją gdy jest się pokrzywdzonym np. przez sąd lub poprzednią władzę z PO-PSL która wprowadziła wiele niekorzystnych dla ludzi ustaw.

Propagandę rządu PiS można porównać do tej z czasów PRL, bo PiS każde swoje działania wychwala i wyolbrzymia jak bywało za PRL-u by zachować władzę gdy nie wszyscy ludzie są zadowoleni z tego co rząd PiS uchwali i wprowadzi oraz z tego że łamie Konstytucję w tym celu a wmawia nam i światu że przestrzega praworządność w Polsce i własną Konstytucję. Władze PRL na propagandzie i kłamstwach swoich daleko nie zajechały, to i PiS daleko nie zajedzie na swoich.

W TVP - prawda czy propaganda ? - Trochę prawdy, więcej kłamstw i propagandy. 

Brak komentarzy: