14 września 2019

Płaca minimalna wg. PiS 2

PSL ( Władysław Kosiniak-Kamysz ) mówił że płacę minimalną ( w wysokości 3 i 4 tys. ) nie budżet państwa będą wypłacać tylko samorządy i przedsiębiorcy oraz zadał pytanie - skąd PiS weźmie na to pieniądze ? PSL obiecuje w 2020 roku wprowadzić 
ludziom płacę minimalną w wysokości 2700 zł. a PiS 2600 zł. Dodatkowo PiS obiecywał wprowadzenie płacy minimalnej w wysokości do 3000 zł. na koniec 2020 r. i 4000 zł. w 2023 roku na koniec kadencji - gdyby wygrał tegoroczne wybory jesienne. PiS chce także wprowadzić od 2021 r. czternastą emeryturę tym którym przysługują świadczenia na poziomie niższym niż 120 proc. wysokości średniej emerytury czyli tym którzy otrzymywać będą co miesiąc mniej niż 2900 zł. w 2021 r. 

Są i przeciwnicy tych podwyżek. Grzegorz Schetyna przew. Platformy Obywatelskiej mówił - są to tylko obietnice, obietnice, obietnice bo pieniądze wydane z budżetu już nie wystarczą a za to wszystko będą musieli zapłacić przedsiębiorcy lecz to jest niemożliwe, nierealne i absurdalne. Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek sejmu z PO mówiła - "skoro pan prezes wszystko co obiecuje to obiecuje po roku 2021, to naprawdę widać że chodzi tylko i wyłącznie o wybory". Inni ( np. Rafał Benecki główny ekonomista ING Banku Śląskiego ) i ekonomiści martwią się mówiąc że "hojne podwyżki pensji minimalnej obciążają tak naprawdę nie budżet, ale sektor przedsiębiorstw". - PO - jak już wcześniej pisałem - nie chce by ludzie hojnie zarabiali, bo woli inwestować w różne projekty ( autostrady, drogi i inne ), lecz ludzie nie mają z tego powodu wyższych płac mimo wysokich zysków jakie są z inwestycji. W taki sposób utrzymuje się nadal tanią się roboczą w Polsce a PiS nie chce takiej sytuacji bo ona przypomina PRL. Uważam że dopóki PO będzie trzymać w swoich szeregach postkomunistów, to nadal polscy pracownicy będą tanią się roboczą. Niektórym z chytrości mylą się pojęcia i zasady, gdyż każdy wie że podwyżki płacy minimalnej obciążają tylko sektor przedsiębiorstw i tak musi być a budżet państwa powinien tylko najbiedniejszych ludzi wspomagać a nie osoby pracujące i firmy. 

Stanisław Tyszka ( Kukiz'15 ) wicemarszałek sejmu po konwencji powiedział że "lepszym rozwiązaniem jest obniżka podatków, niż wypłata dodatkowych świadczeń" proponując emeryturę bez podatku. "Wtedy każdy emeryt dostawałby 400 zł. miesięcznie więcej i to jest lepsze rozwiązanie niż trzynasta, czternasta czy nawet piętnasta emerytura". - Podzielam jego zdanie, jednak nie wszyscy emeryci będą otrzymywać wtedy po 400 zł. miesięcznie i więcej a tylko ci co mają wyższe niż 4000 zł. emerytury. Większość jednak otrzymuje niższe niż 2000 zł. emerytury i nie zauważą zniesienia podatków. 

By emeryci coś zauważyli w swojej kieszeni to należy znieść im podatki i składki na ZUS podnosząc im jednocześnie wysokość emerytury w znaczny sposób. Najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie minimum socjalnego a w tym minimum powinna być minimalna emerytura ustalana i waloryzowana co roku. 

Brak komentarzy: