PiS postanowił uczcić nawet niemożność pójścia do szkoły jaka była we wrześniu 1939 roku i w tym celu zorganizował marsz na 2 września pn. "Akcja przerwany marsz" ( do szkół ). Do projektu tego przyłączyło się 1000 szkół z Polski i
ośrodki polonijne z całego świata. Na pomysł wpadła Rada dzieci i młodzieży RP działająca przy ministrze edukacji narodowej. Harcmistrz Marcin Żukowski poddając się tej pisowskiej presji powiedział że ci którym wojna odebrała możliwość pójścia do szkoły we wrześniu 1939 roku odebrano dzieciństwo i do dziś mają oni traumę. Te sytuacje miały służyć za argument, by PiS zorganizował marsz pn. "Akcja przerwany marsz" wciągając w go szkoły i ośrodki polonijne.
Moim zdaniem na ten chory pomysł by zorganizować tenże marsz zmuszając do udziału w nim dzieci i młodzież wpaść mogli tylko posłowie PiS, bo dzieci i młodzież uwielbiają labę. Przypomnę że wiele osób podczas II wojny światowej organizowało sobie tzw. "tajne komplety" podczas których uczyli się różnych przedmiotów, ale to nie powód by wmawiać nam że ci co nie mogli się uczyć to popadli w traumę.
Uważam że "Akcja przerwany marsz" to kolejny pretekst do obchodzenia kolejnej rocznicy by było więcej do świętowania przez posłów z PiS. Uważam że "Akcja przerwany marsz" to fanaberia, gdyż nikt nie obchodzi tzw. laby szkolnej nawet wtedy gdy ona była by wynikiem wojny. Każdy wie że dzieci i młodzież cieszą się gdy nie ma lekcji w szkole niezależnie od przyczyn powstania tej laby.
Marsz do szkoły ! - tak wypada zrozumieć przesłanie posłów PiS, bo ta partia chce kształtować młode umysły po swojemu by wyprać im mózgi z normalności zastępując je religijną ciemnotą. Opozycja widzi co nie co i chce usunąć religię ze szkół oraz chce skasować dofinansowanie Kościoła ze strony państwa.
ośrodki polonijne z całego świata. Na pomysł wpadła Rada dzieci i młodzieży RP działająca przy ministrze edukacji narodowej. Harcmistrz Marcin Żukowski poddając się tej pisowskiej presji powiedział że ci którym wojna odebrała możliwość pójścia do szkoły we wrześniu 1939 roku odebrano dzieciństwo i do dziś mają oni traumę. Te sytuacje miały służyć za argument, by PiS zorganizował marsz pn. "Akcja przerwany marsz" wciągając w go szkoły i ośrodki polonijne.
Moim zdaniem na ten chory pomysł by zorganizować tenże marsz zmuszając do udziału w nim dzieci i młodzież wpaść mogli tylko posłowie PiS, bo dzieci i młodzież uwielbiają labę. Przypomnę że wiele osób podczas II wojny światowej organizowało sobie tzw. "tajne komplety" podczas których uczyli się różnych przedmiotów, ale to nie powód by wmawiać nam że ci co nie mogli się uczyć to popadli w traumę.
Uważam że "Akcja przerwany marsz" to kolejny pretekst do obchodzenia kolejnej rocznicy by było więcej do świętowania przez posłów z PiS. Uważam że "Akcja przerwany marsz" to fanaberia, gdyż nikt nie obchodzi tzw. laby szkolnej nawet wtedy gdy ona była by wynikiem wojny. Każdy wie że dzieci i młodzież cieszą się gdy nie ma lekcji w szkole niezależnie od przyczyn powstania tej laby.
Marsz do szkoły ! - tak wypada zrozumieć przesłanie posłów PiS, bo ta partia chce kształtować młode umysły po swojemu by wyprać im mózgi z normalności zastępując je religijną ciemnotą. Opozycja widzi co nie co i chce usunąć religię ze szkół oraz chce skasować dofinansowanie Kościoła ze strony państwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz