17 sierpnia 2011

S T R A J K

 Nie pierwszy i nie ostatni.   Takie prawo demokracji i wolności. Tym razem Kolej Regionalna. Zarząd Spółki nie chce dołożyć 280 zł. do pensji kolejarza, tylko rozłożyć tę sumę na 3 lata. Ale Dziady. Sobie na bieżąco dokładają bez ograniczeń. Obecnie zarabiają kolejarze od 1500 do 2800 zł./mies. Brak nadal minimalnej płacy w kraju, która powinna wynosić obecnie minimum 3000 zł./mies., jak chcemy wejść do strefy EURO.  A brak tych uregulowań będzie szerzył protesty pracowników różnych gałęzi, aż uzyskają swoje. Trzeba zaznaczyć, że płace nie zmieniły się od transformacji, czyli od upadku Komuny. A ceny rosnąSłabo opłacana obsługa Kolei powoduje niechlujstwo na Kolei i narzekania pasażerów. Bałagan a zatem i brak środków na podwyżki powodują Zarządy Spółek. Kupują nowe pociągi a one rdzewieją na bocznicach , bo brak wyobraźni władz kolei. Gdyby władze Kolei kupowały takie cacka za swoje pieniądze, to by nie było marnotrawstwa. Dopóki Państwo rządzi i opłaca pracowników Kolei, dopóty nie będzie ładu i składu. Nie rozwiązano do dzisiaj zasad funkcjonowania Kolei i mamy nadal tzw. burdel. Zamiast sprzedać Kolej ( z ok. 20 % udziałem Państwa ) by rynek sam regulował i dopasował Kolej do potrzeb bieżących kraju, to cuduje się jak za komuny, czyli łata dziury finansami Gmin, a nie zyskami firmy. A one ( gminy ) jak zwykle mają "pustą kasę". I błędne koło. Moim zdaniem, powinno się Koleje Regionalne dołączyć do Ogólnopolskiej Sieci Kolei, a pociągi kursujące do tej pory tylko na krótkich trasach regionów włączyć do ogólnej sieci uwzględniając potrzeby regionów. Potrzeby regionów, to m.in. dowóz pracowników do większych miast, a zatem zwiększona częstotliwość kursowania pociągów. Trochę to skomplikowane, ale fachowcy to zrozumieją. Łatwiej będzie można rozpisać Rozkład Jazdy dla całego kraju uwzględniając przesiadki. Uważam że bez strajku cienia, nie ma porozumienia. Takie mamy rządy. Co zrobić. 

Brak komentarzy: