13 sierpnia 2011

Frank i Paliwo

Pis chce pomagać bogatym Frankowcom i bogatym właścicielom mercedesów. O biednych by pomyślał co żyją z zasiłku stałego 440 zł/mies od czasów komuny i im by dopłacił. Oczywiście nie tak jak jego brat. Chce Pis zawiesić spłaty we frankach ( jej część ) kredytobiorcom  na pewny okres czasu. Ta część spłaty ma być finansowana z budżetu Państwa. Z jakiej racji ? Każdy tu sam ponosi ryzyko i każdy sam musi sobie radzić.  Paliwo jest za drogie ( już 5.20 zł/l benzyny ), ale bogaty mercedesiak poradzi sobie. Paliwo u nas podnosi się bez uzasadnienia. Rząd tak manewruje cenami ( akcyzą ), a wysokość cen nie ma nic wspólnego z rynkiem światowym. 90 % ropy u nas pochodzi z Rosji. Ostatnia podwyżka była tłumaczona tym że nieuczciwi sprzedawcy kombinują by zarobić nielegalnie na paliwie. Uważa rząd że lepiej podnieść cenę paliwa tak by nie było spekulacji na rynku paliw. Podobnie zrobiono na autokursach. Dano od razu w łapę ( zwiększono cenę za kurs z 800 zł na 1300 zł. ) tym co prowadzą kursy by nie było korupcji. Paranoja. Na rynku światowym nie podnosi się cena ropy od dłuższego czasu. 2,54 zł./l benzyny to wartość paliwa, reszta to parapodatki. Można tu szukać obniżki cen. Problem w tym taki, że jeśli chodzi o paliwo to zawsze ktoś ( stacje paliw, dystrybutorzy ) znajdzie lukę i będzie podnosił ceny. Przemytnicy i lewi producenci paliwa znowu obniżają tą cenę a Państwo na tym traci. I tak źle i tak nie dobrze. A rząd ma z tym problem co zrobić, by nieuczciwi nie zarabiali kosztem kierowców. Ropa to chyba rodzynek w cieście, bo stała się droższa od benzyny. Nigdy tego nie było w historii paliw. Produkcja ropy zawsze jest niższa o ok. 3/4 od benzyny. Pisałem już że UE nakazała podnieść cenę ropy by skasować pojazdy z dislem ( na ropę ) bo za dużo spala się jej i podobno mają negatywny wpływ na ocieplenie klimatu. Takich bzdur UE nie żałuje nam by mieć okazję do podnoszenia cen i podatków. Od stycznia 2012 r. kolejna podwyżka o 30 % akcyzy na paliwo ( ropa i benzyna ). Każda podwyżka paliwa rodzi inflacje, a wysokie jego ceny odbiją się negatywnie na całej gospodarce. Ostatnio zapowiedzieli ( rząd ) podwyżkę paliwa o 18 % po 2012 r. Lecz debile od sprzedaży paliwa podnieśli już ( w listop. ) o 30 % marże  na paliwa co daje w sumie podwyżkę 48 % po Nowym Roku. Tłumaczyli psychole to tym że lepiej już teraz podnieść cenę by kierowcy nie doznali szoku po Nowym Roku. Rząd tłumaczy podwyżki sytuacją w Europie, dyrektywami UE by wyrównać ceny w całej Europie, kursem walut, i innymi bzdurami. Czy PO nie powinna trafić na leczenie do psychiatry ? Te durne tłumaczenia nie mieszczą się w głowie. I tak cena paliwa podnosi się i stoi, stoi i podnosi się.  I tak końca nie widać.  Czemu mnie się tak nie podnosi ?  Jak baryłka ropy na rynku światowym tanieje to nikt ceny przywróci. Paranoja.  Czytaj ; "Pod kopułą sejmu", "Blask Cen", "Po-datki", "KryzyS" i inne art. 

Brak komentarzy: