Każda partia polityczna by zdobyć jaknajwięcej wyborców to wiele obiecuje im a najczęściej odwołuje się do religii bo wie że większość z nich jest katolicka. Nawet liberalna Platforma Obywatelska
( założona przez Olechowskiego, Tuska i Płażyńskiego ) już przy zakładaniu tej partii zapisała sobie że chce m.in. wspólnych kontaktów z państwami UE wyznającymi wartości chrześcijańskie. W praktyce nie sprawdziły się wszystkie obietnice założycieli PO w tym i dbanie o wartości chrześcijańskie, bo członkowie PO działali na bieżąco zajmując się głównie finansami państwa, inwestycjami, wykorzystaniem środków unijnych itd. Nigdy PO nie nawiązywała publicznie do Kościoła i starała się nie naruszać tego co już zostało przez Kościół ustalone by nie stracić wyborców którzy w większości to katolicy. Dla katolików i Kościoła było to dobre rozwiązanie, ale nie dla narodu i państwa bo PO nie wprowadzała ustaw dobrych dla narodu będących w konflikcie z tym co głosił Kościół. Tak PO zatrzymała się na kompromisie m.in. w sprawie aborcji.
Dziś PiS wypomina PO że odeszła od wartości chrześcijańskich, bo wspiera państwa UE które odeszły od tych wartości i nie popiera ustaw PiS pisanych pod potrzeby Kościoła. Posłanka PO ( Izabela Leszczyna ) przypomniała że kiedyś był inny Kościół a dziś jest inny i dlatego nie można go popierać.
Do PiS wogóle nie dociera że państwo to nie katolicy i Kościół tylko naród o różnych poglądach, religiach i potrzebach i im trzeba zaspokajać potrzeby a nie Kościołowi który musi być oddzielony od państwa Konkordatem bo sam nie odczepi się od ludzi i państwa przypisując sobie nienależne wszelkie prawa by rządzić państwem. Dopóki Kościół będzie pchał się do polityki i państwa dopóty będą konflikty a narody będą odwracać się od niego nie chodząc do kościołów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz