14 maja 2020

Wybory prezydenckie 2020 12

PiS uporczywie narzeka na opozycję mówiąc że ona blokuje dobre dla Polski ustawy nawiązując m.in. do zablokowania wyborów prezydenckich przeprowadzanych drogą korespondencyjną. Tym razem udało się PiS przegłosować ustawę która
pozwoli przeprowadzić te wybory, bo ona daje wyborcom możliwość bezpośredniego głosowania w lokalach wyborczych oraz drogą korespondencyjną. Za tą ustawą głosowały PiS i Konfederacja, wstrzymały się KP i Lewica a opozycja głosowała przeciw niej.

W sumie opłacało się opozycji blokować ustawę o wyborach prezydenckich przeprowadzanych tylko drogą korespondencyjną, bo ta droga to droga donikąd gdyż jest niekonstytucyjna i daje zbyt dużo możliwości do manipulowania i fałszowania wyników wyborów przez władzę rządzącą.

Uważam że nie potrzebna jest druga korespondencyjna forma głosowania, gdyż jest niekonstytucyjna a w dodatku by z niej skorzystać to trzeba 12 dni przed datą wyborów zgłosić się do urzędu i wyrazić chęć skorzystania z drogi korespondencyjnej aby otrzymać kartę do głosowania. Z tego wynika że jak można wyjść z domu do urzędu, to można także iść do lokalu wyborczego w dniu wyborów by oddać swój głos zachowując 2 metry odległości między ludźmi.

Komentatorzy pisowscy jak zwykle krytykują codziennie wszystkich kandydatów na prezydenta, by Andrzeja Dudę naród wybrał. O Małgorzacie Kidawie-Błońskiej z KO mówią oni że ona już nie ma szans na wygraną z A. Dudą bo jest na końcu w sondażach a w dodatku bojkotuje wybory korespondencyjne, nie ma programu i proponują KO innych kandydatów z KO w jej miejsce. O Szymonie Hołowni mówią że on na początku kampanii zabłysł świeżością a potem spadły mu notowania w sondażach bo popiera KO i związki jednopłciowe. O Kosiniaku-Kamyszu z KP mówią że on może mieć dużo swoich zwolenników, bo obiecywał m.in. skasowanie podatków emerytom. O Robercie Biedroniu z Lewicy ( Wiosna ) mówią że nie ma on programu dla Polski a to co ma są zbyt lewicowe bo popierają m.in. aborcję, że jest niewiarygodny bo nie zrzekł się mandatu europosła a obiecywał że się go zrzeknie gdy zostanie wybrany na prezydenta Polski. Konfederację czasem pochwalą gdy popiera pomysły PiS a o pozostałych kandydatach niewiele mówią bo niewiele oni oferują ludziom oraz nie mogą przekroczyć progu wyborczego. Niewiele w tym prawdy jest, gdyż PiS chodzi tylko o to by Andrzej Duda wygrał te wybory.

Obecna scena polityczna jaką mamy od 1989 roku wymusza by coś zmienić i dlatego niektórzy szukają "mesjasza" który będzie inny niż kandydaci z obecnej zastygłej w miejscu nomenklatury i uzdrowi polską scenę polityczną. Na początku niektórzy "mesjasza" widzieli w S. Hołowni a potem zmienili zdanie bo popierał on niektóre działania KO. Moim zdaniem nie da się uniknąć dobrych pomysłów jakie są w każdej partii politycznej by stać się "mesjaszem" narodu, bo je należy zrealizować by naród był zadowolony. Problem leży właśnie w tym że nie ma takiej osoby i partii politycznej, bo partie polityczne kierują się własnym interesem i swoimi poglądami ( lewicowymi, prawicowymi, liberalnymi, religijnymi i innymi ) a nie potrzebami wszystkich ludzi w kraju ... i dlatego potrzebny jest Polsce tzw. "mesjasz". 

Brak komentarzy: