12 czerwca 2012

EURO 2012 - 5

Jak przewidywałem tak się stało - Polska - Rosja 1 : 1. Bramkę dla Polski zdobył Jakub Błaszczykowski w 57 minucie, a dla Rosji Ałan Dżagojew w 37 minucie. Drużyna rosyjska nam pomogła, gdyż zbyt mocno pilnowała naszych zawodników i faulowała. Rosjanie najbardziej pilnowali Lewandowskiego, a jak nie dali rady to go faulowali. Polacy za to nie dali pograć całej drużynie rosyjskiej. Wybijali ich z rytmu na każdym kroku. W brew pozorom narzuciliśmy Rosjanom własny styl i tempo. Dlatego gra była nieładna, chaotyczna i nieciekawa. Tylko wynik był ważny.                             Trener Fr. Smuda co prawda wprowadził zmiany na boisku, ale trochę za późno. Nie przyjmuje trener krytyki na temat meczu mówiąc że przed nami kolejne spotkanie. Co za trener który nie przyjmuje krytyki ? Trener reprezentacji kraju odpowiada za swoje działania przed opinią publiczną i nie może robić łaski. Może nie zdradzać taktyki na przyszłe mecze ale opinia ma prawo wiedzieć dlaczego przegraliśmy, zremisowaliśmy czy wygraliśmy ostatni i poprzednie mecze. Wynik remisowy, już drugi podczas Euro 2012 był spodziewany, gdyż wynika on z taktyki trenera Smudy. Pisałem że Smuda nie zmienia zawodników bo sobie tak ubzdurał. Brak zmian daje remis lub przegraną i daleko nasza drużyna nie zajedzie. Tak jedziemy na remisach ( czasami mamy 1 : 0 ) już od początku jego kariery gdy został selekcjonerem naszej kadry narodowej. Tylko przypadki lub własna inicjatywa zawodników może dawać nam wygrane. Smuda uporczywie trzyma się teorii że ; "nie zmienia się zwycięskiej drużyny". Ta teoria jest teorią K. Górskiego. K. Górski jednak w pierwszych meczach wymieniał zawodników zanim ustalił tę zwycięską. Sprawdził formę wszystkich rezerwowych i wtedy podjął decyzję o nie zmienianiu składu. Smuda po pierwszym meczu ustalił zwycięską drużynę co jest błędem. Ta drużyna nie była zwycięska a zaledwie tylko remisowa. Powinien sprawdzić wszystkich rezerwowych wrzucając ich w drugiej połowie w miejsce zmęczonych lub bez formy. Uparty trener chce w meczu z Czechami przywrócić po kontuzjach Polańskiego, Murawskiego i Dudkę. Moim zdaniem powinien ich zostawić na ławce rezerwowych by wyleczyli się, a w ich miejsce wrzucić rezerwowych którzy mają świeżość i kondycję oraz dalej szukać tego właściwego składu na dalsze spotkania. Czechy - Grecja 2 : 1. Czesi już w pierwszej połowie rozstrzygnęli wynik meczu na swoją korzyść. Bramkarz Czech był jak zawsze słaby, a miejscami nie potrafił złapać piłki. Kontuzja głowy była przyczyną słabej jego gry. Grecy nie mogli wydostać się ze swojej połowy boiska bo mieli słaby dzień, a dwie stracone bramki już w pierwszej połowie zszokowały  ich co nie pozwoliło im się podnieść. Niestety, doszło jednak do zadym. Już od ul.Marszałkowskiej Policja rozdzielała kibiców od pseudo kibiców co spowodowało wstrzymanie ruchu. Na moście J. Poniatowskiego, od strony stadionu Narodowego doszło do bójek między kibicami rosyjskimi i grupą pseudo kibiców polskich ubranych na czarno. Kolor strojów zdradzał pochodzenie bojówkarzy czyli narodowców. Policja szybko uporała się z tym incydentem. Także Policja zatrzymała i wywiozła ze strefy kibica pseudo kibiców polskich, którzy próbowali dostać się do niej. Zatrzymano ok. 60 chuliganów ( 180 w skali kraju ). Większość to krajowi kibole a reszta to pojedyncze osoby z zagranicy. W sobotę we Wrocławiu 16 czerwca gramy z Czechami. Trener jeszcze nie zdradza składu i taktyki na ten mecz gdyż musi ochłonąć. Prawdopodobnie zmieni bramkarza Tytonia na Szczęsnego. Ciekawostka. 10 czerwca zagrały Włochy z Hiszpanią. Podczas otwarcia meczu dało się zauważyć że jeden z piłkarzy był po nieprzespanej nocy, gdyż siedział przed ekranem telewizora lub monitora internetowego i mimo niedyspozycji strzelił on jedyną bramkę dla Włoch co dało remis. Dla kontrastu. Nasz trener Smuda wyrzuca z ekipy piłkarzy którzy popili sobie po meczu. Były selekcjoner naszej kadry na Mundial w 1982 roku A. Piechniczek potwierdził moje zdanie, że od tego Mundialu wisiało nad naszą drużyną jakieś fatum Bońka. Nasza drużyna nigdy już nie podniosła się po Mistrzostwach Świata w 1974 roku. Jego zdaniem to nie Boniek zdobywał gole w najważniejszych meczach, a tylko Wł. Smolarek. Za to Bońka o rudym wyglądzie zachwalano wszędzie i tylko on udzielał się w mediach - oprócz J. Tomaszewskiego.

Brak komentarzy: