29 października 2021

Kościół, LGBT i homofobia

Kościół w Polsce ma ciągle czegoś za mało i dlatego sięga po więcej i po nieswoje. Kościół chce m.in. zakazać paradowania na ulicach miast Marszowi Równości w którym homoseksualiści wykazują że nadal nie mogą uzyskać dla siebie praw i że nadal jest 

homofobia czyli dyskryminacja ludzi o innej orientacji seksualnej. Homofobią zajmuje się w imieniu i przy akceptacji Kościoła organizacja katolicka Kai Godek która chce by Sejm zakazał ludziom o innej orientacji seksualnej organizowania Marszu Równości. Tu na znak protestu zareagowała lewica wychodząc z Sejmu, gdy debatowano wczoraj nad ustawą tzw. obywatelską pn. Stop LGBT która ma zakazać organizowania Marszu Równości i przyznawać praw związkom partnerskim. Piotr Kaleta z PiS który złożył wniosek w tej sprawie zadaje pytanie - czy o taki projekt nam chodzi który zezwala na związki partnerskie, gdy nasze tradycje są inne ? W obronie mniejszości seksualnej stanęła "Kampania przeciw homofobii". 

Zakaz organizowania Marszu Równości, to odwet za zakaz dla Marszu Niepodległości w Warszawie. - Akurat narodowcy z MN zawsze byli i są przeciw prawom dla mniejszości w tym i dla mniejszości seksualnych a w dodatku zawsze są zadymy gdy oni przechodzą ulicami Warszawy. Moim zdaniem Marsz Niepodległości nie powinien zaistnieć i mieć prawo do publicznego manifestowania swoich nacjonalistycznych poglądów. 

Już pisałem że tradycje nie mogą regulować państwa zwłaszcza religijne bo są zmienne, nie każdy je stosuje i akceptuje, dotyczą tylko określonej grupy w tym m.in. katolików i dlatego nie wolno ich konserwować w ustawach. Kto jak kto, ale Kościół nie powinien firmować homofobii i poglądów nacjonalistów. 

Jeden z homofobów mówił w PR 24 - ustawy obywatelskie nie powinny być "mielone" - znaczy rozważane w szczegółach tylko przyjmowane takie jakie są. - Uważam że nie ma takich ustaw których nie wolno rozpatrywać pod różnym kątem, bo każda musi być obiektywna i uwzględniać potrzeby wszystkich stron. 

Przypomnę że ustawa pn. Stop LGBT nie jest projektem obywatelskim a przez to jest nieważna, bo tylko katolicy ją akceptują i prezentują. Przypomnę - bo nie każdy wie - że  żadna religia nie ma prawa ingerować w państwo i żądać czegokolwiek od państwa dla siebie. Tu Konkordat obowiązuje, czyli rozdział państwa od Kościoła. Tą ustawę należy wyrzucić do kosza jak chce opozycja, bo państwo nie jest od tego by zaspokajać potrzeby jakiejkolwiek religii. 

Brak komentarzy: