W Głogowie policjant użył pałki wobec kobiety a potem rzucił ją na beton przygniatając jej ciało kolanem by założyć jej kajdanki. Tak samo policja postąpiła z dwoma mężczyznami, bo oni i kobieta nie chcieli rozejść się po
wezwaniu policjantów. Demonstranci wg. policji złamali prawo, bo stwarzali zagrożenie sanitarne dla siebie i innych ludzi skupiając się gdy jest zakaz zgromadzeń ze względu na pandemię koronawirusa. W innym przypadku policjant pobił śmiertelnie młodego chłopaka i tak samo traktował innych ludzi używając wobec nich przemocy i pobić.
Rzecznik Policji ( Ciarka ) tłumaczył brutalne zachowania policjantów w Głogowie tym że wg. prawa wolno im użyć pałki wobec osób nie reagujących na wezwania policjantów. - Uważam że jest to złe prawo bo policjantom wolno tylko użyć siły wobec osób łamiących prawo i nie reagujących na wezwania policjantów tylko w celu założenia im kajdanek. Potem należy te osoby albo spisać i wypuścić albo zamknąć do aresztu a resztą powinien zająć się sąd by stwierdzić czy doszło do złamania prawa przez osobę zatrzymaną przez policję.
Trzeba wiedzieć - policjant nie ma prawa wyżywać się fizycznie ( ręcznie i pałką ) na osobach zatrzymywanych, stawiających opór, plujących na policjanta, wyzywających policjantów i za inne złe zachowania. Prawo które zezwala policjantom na używanie przemocy wobec osób zatrzymywanych w celu wyżycia się należy skasować. Gdy policjant nadużywa swojej władzy, to należy postawić go przed sądem tak samo jak zwykłego przestępcę, bo on musi świecić dobrym przykładem.
Policja brutalnie potraktowała demonstrantów z Głogowa a na katolickich demonstrantów z Częstochowy którzy też łamali prawo gromadząc się nielegalnie nie zareagowała. - Jak widać to za rządów Prawa i Sprawiedliwości jednych wolno pałować za łamanie prawa a innych już nie traktując pobłażliwie. Nie o takie niesprawiedliwe prawo walczyli Polacy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz