19 kwietnia 2021

11 lat po katastrofie smoleńskiej

Daniel Milewski z ZP ( SP ) nie wytrzymał w Polsat News podczas debaty i wszedł w wypowiedź posła PO Pawła Zalewskiego który mówił że przyczyną katastrofy smoleńskiej 10.04.2010 roku były naciski na pilotów - ( w domyśle 

ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego i gen. Andrzeja Błasika ). D. Milewski zaprzeczył tym przyczynom mówiąc żeby opozycja nie siała hejtu, bo nie było żadnego nacisku na pilotów ze strony prezydenta i generała. Tomasz Sakiewicz z Gazeta Polska mówił że trzeba szybko zreformować sądy, bo nie da się oskarżyć i zamknąć winnych katastrofy smoleńskiej. 

Minęło 11 lat od katastrofy smoleńskiej a PiS nadal szuka jej przyczyn wydając miliony złotych na podkomisję Antoniego Macierewicza. Przyczyny tej katastrofy są znane wszystkim ludziom, ale Jarosławowi Kaczyńskiemu i posłom PiS nie chodzi o tą prawdę tylko o tą która zadowoli J. Kaczyńskiego i zwolenników PiS, by można było kogoś zamknąć do więzienia. W tym celu T. Sakiewicz chce by szybko zreformowano sądy, bo PiS mając swoich ludzi w sądach może każdego zamknąć za cokolwiek. Przyczyny tej katastrofy to m.in. ; naciskanie na pilotów by lądowali we mgle gdy obsługa lotniska w Siewiernyj proponowała odlot na zapasowe lotnisko, nie potrzebny był ten wylot do Katynia bo że trzy dni wcześniej już odbyła się ceremonia rocznicowa. Dowodem na te tezy są zapisy czarnej skrzynki Tu - 154 m. 

Nawet do Ewy Kopacz z PO przyczepił się PiS w związku z ujawnieniem zdjęcia z prosektorium po katastrofie smoleńskiej. Wg. PiS na tym zdjęciu E. Kopacz była wesoła pracując przy ofiarach tej katastrofy a tak nie wypada. Moim zdaniem - te zdjęcie pokazało jak E. Kopacz rozmawiała z ważnymi osobistościami przekazując im wyniki ze swojej pracy a że miała powody do zadowolenia to była lekko uśmiechnięta. Tak samo pracują lekarze i grabarze przy osobach zmarłych traktując swoją pracę jak inni pracownicy - kiedy są niezadowoleni z czegoś to mają smutne miny a gdy są zadowoleni to mają je wesołe. 

Mnie bardziej przeszkadzają nie zachowania naturalne E. Kopacz, lekarzy i grabarzy podczas pracy, tylko zachowania posłów PiS którzy uważając że mają rację nie dają posłom opozycji dokończyć wypowiedzi wchodząc im w rozmowę ze swoją teorią która jest odmienną i kłamliwą. Ktoś kto ma rację i mówi prawdę to nie przerywa innym osobom w debacie wypowiadania się, tylko prostuje fakty dopiero po zakończonej wypowiedzi strony przeciwnej. Jeżeli rozmówca przerywa innym osobom w debacie wypowiadanie się, to oznacza że ona nie chce by prawda wyszła na jaw. Tak często bywa, gdy posłowie opozycji mówią prawdę o faktach. Uczciwy prawdy się nie boi. 

Brak komentarzy: