25 października 2020

TK i prawo aborcyjne 3

PiS po wprowadzeniu nowej ustawy aborcyjnej mówił że chciał by doszło do rozmów między rządzącymi i opozycją, ale tak się nie stało bo 

w zamian były protesty uliczne, bezczeszczenie ścian kościołów napisami i wulgaryzmy podczas protestów. Jeden z księży chciał by po wprowadzeniu nowej ustawy aborcyjnej ludzie nabrali szacunku do siebie i szanowali się. 

A o czym miała by rozmawiać opozycja z rządzącymi, skoro większość w Polsce ludzi nie akceptuje zmian w kompromisie aborcyjnym a kobiety mówią że nikt nie może ich zmuszać do rodzenia pod przymusem ? W dodatku ustawa ta wprowadzana była szybko i bez konsultacji społecznych. 

Kościół w związku z tą ustawą dużo mówił w Tv Trwam o miłości oraz o szacunku do siebie. Chodziło mu o to by mimo ustawy z którą nie każdy się zgadza ludzie się miłowali i nabrali szacunku do siebie. 

Opozycja uważa że PiS celowo teraz w okresie pandemii wprowadził ustawę aborcyjną, by ludzie nie protestowali. Teraz PiS wypomina protestującym że nie powinni protestować, bo niektóre osoby nie zachowują odpowiednich odległości między sobą. - PiS powinien wiedzieć że nie wolno było naruszać kompromisu aborcyjnego a mimo tego naruszył i dlatego nie ma co liczyć na to że kobiety ustąpią. 

PiS w  TVP INFO mówił że protestującym chodziło o to żeby doszło do "zwarcia" i dlatego protestują. - Każdy wie że jeśli społeczeństwo protestuje przeciwko złej ustawie, to wtedy tylko partii rządzącej chodzić może o zwarcie a  nie protestującym. 

Protesty uliczne kobiet nadal trwają także i pod kościołami. One uważają że jest nie dobrze w kraju, bo Kościół jest traktowany jak "święta krowa" i ma zbyt duży wpływ na politykę w kraju. 

PiS narzeka na wulgaryzmy słowne i pisane jakie pojawiają się podczas tych protestów, ale trudno o inne określenia gdy grzeczne słowa nie docierają do rządzącej partii PiS. Mimo wszystko uważam że należało by unikać wulgaryzmów podczas tych protestów, bo one wydają złą opinię o ich autorach. 

Uważam że nie może być szacunku do siebie, dopóki Kościół i PiS ingerują kobietom w ich sprawy intymne niechcianymi ustawami, Kościół wtrąca się w państwo a PiS lekceważy społeczne protesty. 

Brak komentarzy: