25 czerwca 2020

Wybory prezydenckie 2020 18

Coraz bliżej są wybory prezydenckie a to wśród kandydatów wyzwala emocje zamiast rozwagi i rozsądku. Tak się dzieje bo nadal ważą się losy każdego z nich i
nadal wielu ma szanse wygrać te wybory z Andrzejem Dudą. Im dłużej trwa kampania wyborcza, tym więcej pojawia się informacji o tym co A. Duda zrealizował a co zaniechał i dlatego jemu ubywa głosów a innym kandydatom przybywa.

Andrzej Duda z PiS popada w desperacje bo zaczyna krzyczeć i wytykać opozycji błędy oraz zaniechania. PiS uruchomił bezprawnie swoich posłów w tym i Mateusza Morawieckiego by osobno przeprowadzali kampanię wyborczą a oni mówią tylko to co dobre PiS - wg. PiS - zrealizował pomijając to co źle zrealizował i zaniechał. Ci posłowie mówią m.in. że PiS szanuje demokrację, praworządność i nie łamie Konstytucji oraz że A. Duda jest niezależnym prezydentem, ale potrafi współpracować z rządem PiS. Są to same kłamstwa, ale to nie dociera do tych co nie znają prawdy lub i tak będą na niego głosować niezależnie od tego co słyszą o nim. Andrzej Duda nie mówi w kampanii o tym co obiecał a nie zrealizował jak. np. o kwocie wolnej od podatku, o obniżeniu podatku vat z 23 do 22 % oraz o wyższych płacach i emeryturach. O tym przypominają inni kandydaci. Dodam że coroczna waloryzacja płac niewiele je podwyższa i do średniej unijnej dużo im brakuje, 500 + mają tylko dzieci a "trzynasta emerytura" wogóle nie podwyższa emerytur. Najniższe emerytury nadal pozostaną takie jakie były i są. Moim zdaniem szybciej przew. KE Ursula von der Leyen wprowadzi wyższe płace wprowadzając płacę minimalną dla całej UE, niż jakakolwiek polska partia polityczna.

Władysław Kosiniak-Kamysz z KP coraz więcej obiecuje i zaczyna krzyczeć podczas swojej kampanii. Obiecuje on m.in. wyższe emerytury zdejmując z nich podatki, ale to zauważą tylko ci co mają najwyższe emerytury. To co proponuje Kosiniak-Kamysz to jest kpina, gdyż potrzebna jest emerytom mającym najniższe swoje emerytury ich podwyżka conajmniej do 1600 zł. jak chce zrealizować Robert Biedroń z Wiosny.

Rafał Trzaskowski z KO czuje się pewnie, ale nadal nie mówi jaki ma program. Andrzej Duda i PiS wtedy wypominają mu brak programu dokładając w ten sposób A. Dudzie dodatkowy głos w sondażach. R. Trzaskowski zachowuje się jak PO, gdyż PO nie ma programu tylko na bieżąco realizuje to co uważa gdy rządzi a nie to co jest potrzebne ludziom i państwu. Natomiast o tym co PO planuje zrealizować to PO nigdy nie mówi przed wyborami, bo wie że wtedy może przegrać wybory. PiS jest dyktaturą i to PO PiS wypomina, ale PO też jest dyktaturą bo robi co chce po wyborach a nie to co chcą ludzie.

Robert Biedroń z Lewicy ( Wiosna ) nie popada w desperacje, bo jest pewny że jego program zostanie przyjęty gdy wygra wybory.

Krzysztof Bosak z Konfederacji wie że nie ma szans by wygrać te wybory z innymi kandydatami i dlatego waży swoje słowa.

Pozostali kandydaci trzymają się swoich programów, mimo że one nie przekonują wyborców. 

Brak komentarzy: