29 czerwca 2020

Wybory na prezydenta 2020 2

Wstępne wyniki wyborów prezydenckich nie wyłoniły zwycięzcy mimo starań wielu kandydatów podczas kampanii wyborczej i będzie II tura w której o pierwsze miejsce walczyć będą
Andrzej Duda z PiS ( 43,67 % ) oraz Rafał Trzaskowski z KO ( 30,34 % ). Ok. 10 mln. Polaków nie głosowało mówiąc że nie ma na kogo głosować.

Jak zwykle trudny wybór mieli Polacy gdyż musieli wybierać między jednym złem a drugim, czyli między prawicą a liberalizmem i dlatego nie wyłoniono prezydenta w I turze. Przegrała normalność czyli Robert Biedroń oraz Szymon Hołownia a skrajności ( biznes, lewica, narodowcy i katolicy ) pozostały daleko w tyle. Przypomnę że R. Biedroń i Wiosna nie są lewicą a tylko na potrzeby koalicji z SLD i Partią Razem są lewicą.  Za to wysoka była frekwencja - 64.4 % - , bo Polacy chcieli by ich kandydat wygrał te wybory. Różnica byłaby mniejsza między kandydatami gdyby ksiądz Tadeusz Rydzyk nie włączył się w kampanię wyborczą namawiając wiernych w Radiu Maryja w piątek 26 czerwca by głosowali na A. Dudę bo liberałowie i lewica m.in. niszczą polską rodzinę nauczając o LGBT i Gender.

Jak widać to i katolikom nie dano wyboru bo wskazano im na kogo muszą głosować, gdy ani A. Duda ani R. Trzaskowski nie są pożądanymi osobami by sprawować funkcję prezydenta kraju bo A. Duda podlega decyzjom Jarosława Kaczyńskiego z PiS a R. Trzaskowski reprezentuje liberalizm PO.

PiS mówi że tylko A. Duda powinien zostać prezydentem kraju bo jest wiarygodny a PO że R. Trzaskowski bo nie będzie dzielił Polaków na lepszy i gorszy sort, gdy A. Duda nie jest wiarygodny bo łamie Konstytucję, nie zmniejszył podatku vat z 23 do 22 %, nie wprowadził kwoty wolnej od podatku itd. a R. Trzaskowski nie spełnia tego co obiecywał. Tak nadal możemy mieć albo dyktaturę PiS, albo pełny luz i bezkarność dla posłów i bogatych. 

Brak komentarzy: