10 czerwca 2020

Wybory prezydenckie 2020 16

Nowa kampania wyborcza. Prez. Andrzej Duda w swoich wystąpieniach przedwyborczych często powtarzał że trzeba nam wartości a są nimi tradycje chrześcijańskie. A. Duda by ponownie wygrać wybory to nie oparł się pokusie i zaproponował "kiełbasę wyborczą" w
postaci 500 zł. dla wszystkich dzieci by miały wakacje. Marlena Maląg ( min. Rodziny i spraw socjalnych ) jest zbulwersowana tym że opozycja krytykuje te 500 + dla dzieci by miały wakacje. Opozycja uważa że lepiej by było, gdyby te 500 + przyznano tylko biednym rodzinom. M. Maląg mówi że PiS nie zrezygnuje z 500 + , bo jest to program socjalny. W Bytowie do prez. A. Dudy podszedł wolny Polak który nie jest ani za PiS ani za PO by powiedzieć mu m.in. że media publiczne to tuba Putina dla propagandy PiS oraz że chce prezydenta obiektywnego i dla wszystkich Polaków a Duda nim nie jest bo słucha J. Kaczyńskiego. A. Duda odpowiedział że chce być prezydentem wszystkich Polaków i przypomniał że zawetował 6 lub10 ustaw PiS, jednak nie podpisał on ustawy znoszącej podatki emerytom z ich emerytur i to też mu wolny Polak zarzucił. Potem A. Duda zamiast słuchać wolnego Polaka to sam mówił do niego bez przerwy jak posłowie PiS podczas debat publicznych, byle on za dużo złego nie powiedział o nim i o PiS. - A. Duda dużo mówił o swoich dokonaniach a opozycja dużo o jego zaniechaniach. Nie dobrym pomysłem jest 500 zł. dla dzieci by mogły wyjechać na wakacje, gdyż w okresie epidemii należy ograniczać ludziom wszelkie wyjazdy z domu. Przypomnę że PiS ma pieniądze by dawać je bezmyślnie np. dzieciom z bogatych rodzin i na ich wakacje, ale nie może ich znaleźć by dawać je tylko tym co mają najniższe świadczenia państwowe jak np. renty i emerytury. To oznacza że PiS daje wybranym ludziom tylko po to, by wygrywać wszelkie wybory. Moim zdaniem A. Duda nie powinien pozostać prezydentem na drugą kadencję, gdyż łamie najważniejsze prawo Konstytucję zamiast stać na jej straży i uzależniony jest od decyzji J. Kaczyńskiego gdy powinien być niezależnym prezydentem.

Rafał Trzaskowski ( KO ) w swoich wystąpieniach przedwyborczych dużo mówił o poprawie nastrojów społecznych które trzeba zmienić, bo ma dość zaszczuwania jednego na drugiego i dzielenia Polaków. R. Trzaskowski chce by ludzie się szanowali a PiS to utrudnia mówiąc Kaczyńskim w Sejmie o opozycji - "chamska opozycja". W Pabianicach R. Trzaskowski przedstawił trzy ważne dla niego propozycje ; inwestycje, świeże powietrze i równe szanse. Proponuje on aby nie dyskryminowano ludzi by kobiety miały takie same szanse w pracy jak mężczyźni a w tym celu chce nowych miejsc pracy by kobiety też mogły pracować obiecując im w zamian bezpłatne żłobki. - Z R. Trzaskowskiego wyszło PO, gdyż woli budować nowe miejsca pracy aby każdy pracował nawet i kobiety i nie ważne za ile a może i do śmierci, byle państwo im nie dopłacało w postaci zasiłków i dlatego świadczenia państwowe dzięki PO nadal są niskie w kraju. Tak nie naprawi się nastrojów wśród Polaków, gdy proponuje się im tylko inwestycje zamiast lepszych zarobków i świadczeń państwowych oraz zniesienia emerytom z ich emerytur podatków i składek na ZUS. Przypomnę że do tej pory to firmy zabiegają o pracowników dla siebie a to oznacza że miejsc pracy mamy wbród, więc nie chodzi Trzaskowskiemu i PO o dobrobyt dla ludzi a tylko o utrzymanie pracy niewolniczej za niskie wynagrodzenia. Dodam że PO jest za UE, ale bezkrytycznie wprowadza to co Polacy nie chcą jak np. przymusowej relokacji uchodźców, wyższego wieku przejścia na emeryturę oraz zbyt wysokich podwyżek cen na wyroby tytoniowe i tytoń. Za taką UE Polacy nie głosowali w referendum i dlatego są wątpliwości czy warto głosować na posła z PO.

Robert Biedroń ( z Lewicy - Wiosna ) skupił się na propozycjach dla ludzi obiecując milion mieszkań dla najuboższych rodzin, wsparcie finansowe na naukę i szkolnictwo. Proponuje on m.in. by najniższe emerytury były w wysokości 1600 zł. miesięcznie - tą propozycje odrzucił PiS. Włodzimierz Czarzasty ( SLD ) zauważył że nie powinno dawać się po 500 zł. miesięcznie osobom zamożnym. - Robert Biedroń - moim zdaniem - byłby najlepszym prezydentem bo byłby dla wszystkich Polaków, ale PiS wszystko robi by umniejszyć mu jego propozycje dla ludzi bo sam nie chce ich wprowadzić jak np. wyższe zarobki i świadczenia państwowe oraz wyższe najniższe emerytury.

Szymon Hołownia ( bezpartyjny ) skrytykował duopol PiS-PO mówiąc że świat nie może kręcić się tylko wokół tych dwóch partii, bo one już rządziły i wiele obiecywały a tego nie zrealizowały. On chce w Polsce wspólnoty złożonej z ludzi o różnych poglądach, by nie dzielono narodu na lepszy i gorszy sort. - Szymon Hołownia też jak Robert Biedroń w przeciwieństwie do PiS nie chce podziałów w Polsce mówiąc że podpisze każdą dobrą dla Polaków ustawę każdej partii politycznej.

Władysław Kosiniak-Kamysz ( Koalicja Polska-PSL ) obiecywał najczęściej zgodę narodową oraz wspólną Polskę. On proponuje m.in. emerytury obywatelskie i zniesienie z nich podatku oraz różne organizacje m.in. d/s narodowej ochrony zdrowia by w nich debatowano nad poprawą losu państwa. - Władysław Kosiniak-Kamysz zawsze obiecuje ludziom miód i zgodę narodową, lecz za tymi hasłami nic nie stoi oprócz stagnacji.

Krzysztof Bosak z Konfederacji obiecywał m.in. ; zajęcie się gospodarką wodną, dosłownie wolny rynek , realizowanie przekopu Mierzei Wiślanej oraz wolność i suwerenność dla Polski. Pozostali kandydaci też śmierdzą skrajną prawicą i dlatego nie bierze się ich programów pod uwagę. Narodowcy jak zwykle chcą wolności i suwerenności dla Polski gdy Polska ma te dobrodziejstwa a współpraca Polski z UE to wynik dobrowolnego wejścia Polski do UE. Tego narodowcy nie chcą zrozumieć, bo chcą państwa odizolowanego od świata by uprawiać dyktaturę w kraju - jeden wódz, jedna partia, jedna ideologia.

Jarosław Kaczyński ostrzegł 28 maja społeczeństwo mówiąc że przeprowadzi wybory prezydenckie konstytucyjnie nie później niż 28 czerwca i zastosuje wszelkie środki by je przeprowadzić bo musi być demokracja i taki kompromisowy termin po konsultacjach z opozycją został uchwalony. Oczywiście nie ma w tej decyzji PiS ani demokracji ani konstytucyjności bo nie został zachowany konstytucyjny termin wyborów a każda zmiana terminu wymaga wpierw wprowadzenie stanu nadzwyczajnego w tym przypadku stanu klęski żywiołowej by można było wprowadzić nowy termin wyborów. 

Brak komentarzy: