26 czerwca 2020

Wybory na prezydenta 2020

Finał kampanii wyborczej na prezydenta. Wybory mają się odbyć 28.06.2020

Andrzej Duda z PiS. - Do TVP INFO zaproszono dziś gości na debatę, lecz odebrano im 30 minut by pokazać wywiad z prez. Andrzejem Dudą. Tą sytuacją oburzyli się posłowie KO i Lewicy a poseł Kałużny z Solidarnej Polski ( ZP ) odpowiedział że prezydent
miał takie prawo bo jest prezydentem. Kałużny miał wyjątkowo perfidny tupet mówiąc nieprawdę - teraz wiemy po co oni przyszli i wiemy na kogo nie głosować, ci posłowie przyszli po to by robić awanturę. Kałużny nie chciał zauważyć że TVP INFO upolitycznione przez PiS kpi sobie z opozycji. Tak PiS ( ZP ) żongluje opozycją i przekazuje często nieprawdę, bo ma media publiczne w swoich rękach. Każdy widział że prez. A. Duda najczęściej był pokazywany w mediach publicznych gdy przemawiał do swoich wyborców podczas kampanii wyborczej i nie potrzebował dodatkowej reklamy. Można zrozumieć zachowania A. Dudy i mediów publicznych, gdyż  A. Duda czując się zagrożony bo może przegrać te wybory w desperacji podejmuje niewłaściwe kroki. Uważam że prezydent w każdej sytuacji powinien zachować umiar, takt i swoją godność, by nie pokazywać swojej słabości.

Rafał Trzaskowski z KO podczas swojej kampanii wyborczej dużo mówił o historii, o niepotrzebnym patriotyzmie PiS i o "mamy dość" pogardy dla drugiego człowieka ze strony PiS bo trzeba iść do przodu stawiając inwestycje a mało o swoim programie. To wykorzystał prez. A. Duda i posłowie PiS wytykając Trzaskowskiemu że w swoim  programie nie ma słowa o podtrzymaniu 300 +, trzynastej i czternastej emerytury i o zwolnieniu z podatku przedsiębiorców do 26 roku życia. Dodali oni że on spowodował bardzo wysoką bo 3-krotną podwyżkę cen za wywóz śmieci w Warszawie jako prezydent stolicy oraz jest niewiarygodny bo zmienia zdanie. Już pisałem że te pomysły PiS są bezprawne i nie do przyjęcia, bo wystarczyło podnieść ludziom płace minimalną o te 500 zł. a emerytom najniższe emerytury do 1600 zł. miesięcznie a wtedy tylko najbiedniejsi dostali by to co im jest należne. PiS wolał dawać ludziom datki by głosowano na tą partię i na prezydenta A. Dudę, lecz było to nieuczciwe działanie bo po 500 zł. dostawali także i bogaci a najbiedniejsi emeryci nadal mają niskie ( ok. 1000 zł. miesięcznie ) swoje emerytury. R. Trzaskowski chce m.in. silnego prezydenta i siebie za takiego uważa. Proponuje on m.in. ; Centrum multimedialne w samorządach bo takie potrzebne jest dla inwestycji by miasta piękniały oraz program dla młodych - dla 50 tys. najzdolniejszych młodych proponuje on po 1000 zł. by edukowali się. On jak i PO skupia się głównie na inwestycjach by w nie ładować publiczne pieniądze a potrzeby najbiedniejszych ludzi go nie interesują.

Robert Biedroń z Lewicy ( Wiosna ) ma słabe wyniki w sondażach bo jego PiS oraz PO ośmieszają i krytykują kłamiąc przy tym a tak czynią bo on może odebrać im wygraną w tych wyborach mając jako jedyny najszerszy program dla ludzi w tym dla najbiedniejszych, dla emerytów, dla tych których nie stać na kupno mieszkania i inne programy socjalne. Chce on Polski demokratycznej, tolerancyjnej, bez podziałów i nierówności.

Szymon Hołownia przypomniał że samorządy, sądy i prezydentura nie są dla partii politycznych. Dla partii politycznych jest tylko Sejm i Senat. S. Hołownia chce normalności w państwie m.in. rozdziału Kościoła od państwa oraz przestrzegania Konstytucji.

Władysław Kosiniak-Kamysz z KP nie ma programu dla ludzi mimo że dużo mówił o swoim programie podczas swojej kampanii wyborczej. On chce przedewszystkim w różnorodności budować wspólnotę, ale to mu się nie uda bo PiS, narodowcy, konserwatyści i prawica pozostaną przy swoim modelu państwa religijno-tradycyjnego.

Krzysztof Bosak z Konfederacji jak i PiS chce państwa z Kościołem w tle, wartości chrześcijańskich i tradycji przedwojennych a z UE chętnie wyprowadzą Polskę gdy znajdą sprzyjające ku temu okoliczności - ale komu ta konserwa jest potrzebna dziś gdy mamy zupełnie inne czasy ?

Pozostali kandydaci nie mają szans na wygraną i mają słabe swoje wystąpienia, bo trzymają się swoich programów mimo że one nie przekonują wyborców.

Jak zwykle trudny wybór będą mieli Polacy także i 28 czerwca, gdyż kandydaci na prezydenta z PiS i PO mają plusy i minusy w podobnej ilości. Jedni chcą Polski katolicko-reżimowej bo dostali po 500 zł. a inni Polski liberalnej by mieć więcej luzu. Im szyki psują jednak nowe spojrzenia na Polskę Roberta Biedronia i Szymona Hołowni bo chcą oni m.in. państwa normalnego, rozdziału Kościoła od państwa, przestrzegania Konstytucji przez posłów, faktycznego dbania o najuboższych i pokrzywdzonych a tego PiS, PO i inne partie polityczne nie zrealizowały mimo że w Sejmie są już 30 lat. Jak widać to nie wszyscy chcą Polski dla Polski, bo chcą ją tylko dla siebie jak np. PiS i PO. 

Brak komentarzy: