28 kwietnia 2020

Susza

Min. rolnictwa Ardanowski z PiS jest zdziwiony że nieczynne są bazary z płodami rolnymi. - Musiało - moim zdaniem - dojść do tej sytuacji gdyż wcześniej zaostrzono normy kontaktów między ludźmi i postraszono nimi
klientów a w dodatku PiS chciał więcej zarobić do publicznej kasy namawiając Polaków by kupowali tylko polską żywność gdy nie wolno wymuszać co i gdzie ludzie mają kupować choćby dlatego że ceny na polskie produkty często są wyższe od cen zagranicznych produktów nie tylko rolnych a jak wiadomo każdemu to nie każdy zarabia jak minister - ok. 20 tys. zł. miesięcznie - by pozwalać sobie na luksus.

Nieuczciwi rolnicy też przyczyniają się do pustych bazarów, bo z góry zapowiadają podwyższenie cen na płody rolne z powodu suszy która dopiero się zapowiada ale jej jeszcze nie ma i nie wiadomo czy będzie. Przypomnę że po ciepłej i bez śniegu zimie nie można liczyć na roztopy oraz na opady deszczów zwłaszcza w marcu i kwietniu. Te opady pojawiają się na ogół dopiero w maju.

Rolnicy przyzwyczaili się do pogody jaka kiedyś była, ale tak jak było to niestety już nie jest od kilku lat i dlatego trzeba dopasować się do dzisiejszych realiów. Kiedyś była ostra zima, potem ciepła wiosna i roztopy. Wtedy nie brakowało wody w glebie i można było wcześniej rozpocząć siewy. Dziś trzeba dopasować się do realiów a one pozwalają na siewy i inne prace w polu tylko wtedy kiedy pojawią się deszcze a one te cykliczne są na ogół w maju a nie w marcu i kwietniu i dlatego nie wolno straszyć konsumentów suszą która ma prawo trwać nawet do końca kwietnia.

Jeżeli nieuczciwi rolnicy nadal będą straszyć swoich konsumentów suszą i wyższymi cenami na swoje płody rolne, to nadal bazary będą puste. Jak widać to nieuczciwość, pazerność i chytrość nie popłaca a konsumenci i tak sobie poradzą kupując tańsze produkty i płody rolne w zagranicznych stoiskach. 

Brak komentarzy: