03 września 2016

Zakaz handlu w niedzielę

Powrócił pomysł zakazujący handlu w niedzielę. NSZZ "Solidarność" złożył podpisy pod ustawą zakazującą handlu w 
niedzielę. ZZ tłumacząc ten zakaz uważają że ludzie chcą w niedziele odpoczywać a projekt ustawy ma poparcie także wśród społeczeństwa. Tą ustawą ma zająć się w październiku sejm by weszła w 2017 roku do użytku. PiS chce wprowadzić tą ustawę od dawna. PSL chce by pozwolono sprzedawcom handlować w niedzielę ograniczając im tylko czas pracy np. do godz. 13-tej. Nowoczesna ( Ryszard Petru ) uważa że zakaz handlowania w niedzielę to kara dla pracujących bo chce karać się sprzedawców 2-ma latami więzienia za złamanie tego zakazu. PO nie chce tego zakazu bo uważa że każdy powinien mieć prawo wyboru. 

Każda strona ma rację, lecz w tym przypadku trzeba brać pod uwagę tylko interes pracowników a nie pracodawców. Pracownicy chcą wolnej soboty, niedzieli i świąt i o to walczyli za PRL-u. Do dziś nie unormowano tej kwestii na stałe, bo pracodawcy i posłowie nadal nie uwzględniają potrzeb ludzi. Pracodawcy i posłowie liczą tylko zyski dla siebie, ale nie biorą pod uwagę strat jakie ponoszą pracownicy zmuszani do pracy w dni wolne. 

Od każdej reguły są jednak odstępstwa a to oznacza że targowiska i bazary mogą pracować w dni wolne od pracy, bo sprzedawcy i kupujący sami o tym decydują. Tu urzędnicy nie mogą ani nakazywać, ani zakazywać handlu i kupowania. Natomiast sklepy mogą pracować w dni wolne od pracy jeśli tylko ich właściciele będą w nich pracować. Przy tym powinny pracować w te wolne dni placówki dyżurne jak np. stacje paliw, apteki, sklepy z podstawową lub rozszerzoną żywnością i inne ważne placówki dla ludzi, ale to pracownicy muszą wyrazić na tą pracę zgodę a nie pracodawcy czy rząd. Za tą pracę pracownicy powinni być dodatkowo opłacani tak by im się opłacało poświęcać wolne dni na pracę dla pracodawców. Uważam że tym propozycjom niewiele osób będzie się sprzeciwiać, bo one nie naruszają praw pracowniczych. 

Brak komentarzy: