30 listopada 2011

EUROPA

 Europa  musi zmienić model rządzenia by się nie rozpadła. UE powinna poskładać do kupy wszystkie traktaty i stworzyć jeden nowy. Nowy traktat powinien być uproszczony i skrócony do minimum oraz zrozumiały dla wszystkich członków. Należy wreszcie wprowadzić demokrację czyli równy ilościowo skład parlamentarzystów - przykł. po 5 osób z każdego kraju. Wielkość kraju nie może decydować jak do tej pory o ilości europosłów w Parlamencie Europejskim. Podatek od dochodów ( PIT ) jeden i ujednolicony dla wszystkich - przykł. 15 %-owy. Inne podatki jak CIT, VAT, Akcyza i inne podatki niż dochodowe nie mają prawa istnieć bo jest to bezprawie a także dlatego że co zabierze dodatkowo rząd to nie wraca do ludzi tylko rozpływa się po kieszeniach urzędników administracji publicznej. Te środki gdzieś się rozpływają a ludzie i kraj popadają w coraz większą biedę. Zamiast podnosić podatki pracodawcom to trzeba podnosić coroczną waloryzacją minimalne płace. Jedna waluta dla całej Unii. Zakaz wprowadzania podwyżek cen, gdyż żaden rząd nie ma prawa tego robić i podatków na wszystkie artykuły i usługi przez europosłów i producentów. Tylko wolny rynek powinien regulować ceny a Parlament Europejski powinien pilnować by nie podnoszono cen bez uzasadnienia. Płace w całej Unii należy w miarę możliwości wyrównać do średniej Europejskiej. Walutę Euro nie można po wprowadzeniu do innych krajów przeliczać na wartość srebra jak chciała kiedyś Francja i nie na wartość złota jak chciała Anglia, tylko należy przeliczać swoją walutę na aktualny kurs Euro zaokrąglając do górnej lub dolnej granicy ceny. Przykładowo ; kurs 4 zł za 1 euro -  cena chleba przykł. wynosi 3 zł 92 grosze, to po wymianie waluty należy zaokrąglić cenę w górę i powinno być 1 euro za chleb. A gdy przy tym samym kursie chleb kosztował by przykł. 3 zł. 15 groszy to należy zaokrąglić cenę w dół do 0,75 eurocenta. W Słowacji podobno wszystko zaokrąglano w górę i Słowacy głośno narzekali na wysokie ceny. Nie można tak postępować. Kraje wschodzące, postkomunistyczne oraz Grecja powinny zmienić model rządzenia na taki by nie żyć na kredyt. Należy utrzymać socjał tam gdzie jest to niezbędne, podwyższać płace, emerytury, renty i pomoc od Państwa, ograniczyć do zera ulgi firmom nowym, starym i zagranicznym oraz należy ograniczać systematycznie stan urzędników i biurokracji. Zachować należy i nie naruszać dóbr kulturalnych i przyrodniczych. Bank Centralny UE powinien dysponować tylko środkami zebranymi z każdego kraju jako podatki z dochodów. Innych danin jak dodatkowe podatki za cokolwiek nie można ściągać. Mam na myśli przekazywanie tylko części z podatków ustalonej procentowo. Każdy kraj musi zostawić sobie odpowiednią ilość środków we własnym skarbcu na wypadek losowy i własną działalność niezależną od UE. Do tego potrzeba czasu, ograniczeń prawnych dla europosłów przy rozdzielaniu tychże środków by nie dochodziło do bezmyślnej rozrzutności. Trzeba zabezpieczyć się także przed korupcją i przekonać wszystkich członków UE do tych zmian. Wtedy można myśleć o państwie Europa. Problemem jest egoizm Anglii, Norwegii, Danii i Szwajcarii gdyż ze względu na wysokie zarobki jakie mają boją się ich utracić. Wydaje mi się że wystarczy wprowadzić odpowiednią ustawę zakazującą ingerowanie w płace państw bogatych a nie będzie problemu. Oczywiście jest to tylko fragment moich propozycji i każdy może dorzucić swoje pomysły by wzbogacić moją ofertę. Jak narazie to wszystko się sypie bo brak wyobraźni europosłom. Ważniejsze dla nich są diety poselskie żeby były jak najwyższe, rozrost strefy urzędników, wymyślanie niepotrzebnych podatków dodatkowych, absurdalnych dyrektyw, pakietów, nakazów i zakazów itd. Nadmierna biurokracja przejada duże środki z budżetu i rodzi nadmiar szkodliwych ustaw. Ale warto popracować nad zmianami. Tylko Europa jako państwo ma szansę radzenia sobie z trudnościami jakie niesie świat.  Najpierw trzeba zmienić zasady funkcjonowania UE. Lata istnienia UE zrodziła wypaczenia. Teraz trochę słów o jednej z ważniejszej w Unii struktury. - "Komisja Europejska składa się z ludzi nie wybieralnych - 44 000 niewybieralnych biurokratów i innych pracowników zatrudnionych bezpośrednio przez Komisję UE oraz 12 000 pracowników nieetatowych, co daje łącznie liczbę 54 000 zatrudnionych. KE może podejmować decyzje bez uwzględnienia stanowiska 754 -osobowego Parlamentu Europejskiego, który nie ma żadnej władzy nad tą armią biurokratów. Na mocy artykułu 225 PE może wnioskować do KE o przedłożenie propozycji legislacyjnych, ale nawet mimo starań KE może po prostu odmówić lub mimo sprzeciwu uchwalić swoje projekty. W UE nie zostanie napisane ani nie przejdzie żadne prawo bez zatwierdzenia KE. Ta właśnie KE, która jest zaprzeczeniem demokracji podejmuje decyzje za 500 mln obywateli w Europie. Tak więc obywatele Europy w demokratycznych wyborach wybierają członków Parlamentu Europejskiego, który nie ma żadnych uprawnień do stanowienia prawa, gdyż władza ustawodawcza i wykonawcza jest w rękach Komisji Europejskiej. Skoro to nie społeczeństwo wybiera swoich przedstawicieli mających wszelkie uprawnienia do sprawowania władzy nad Europą to czym zatem jest UE ? Odpowiedzcie sobie sami. Jako ciekawostkę należy dodać sposób w jaki Prezydent UE Rompuy został wyniesiony do władzy. Społeczeństwo Europy nie miało prawa głosu. Na parę dni przed oficjalnym zaprzysiężeniem został zaproszony na spotkanie grupy (elitarny krąg amerykańsko-europejskich interesów korporacyjnych pod przewodnictwem Davida Rockefellera) Bilderberg, gdzie nieoficjalnie dostał zielone światło". I tu jest odpowiedź.  Wszędzie układy z korporacjami, finansjerą, bankami w tym i z lobbystami. Biurokracja w Unii niczym nie różni się od innych. Za dużo jest w Unii urzędników a to rodzi niekompatybilność z innymi krajami, szukanie na siłę środków na ich utrzymanie, wymyślanie bezmyślnych dyrektyw, brak winnych złych decyzji, brak konsultacji społecznych zanim coś się uchwali, podpisywanie w ciemno i nie czytanie tego co się uchwala itd. A dostają europosłowie na rękę ok. 60 tys. euro. Pytanie ; za co ? Ile trzeba nakraść z krajów członkowskich by tyle zarabiać ?  Chyba pora na zmiany w funkcjonowaniu UE i jej struktur bo są one przestarzałe i za dużo mają kompetencji. Teraz nadchodzą nowe czasy które dają prim społeczeństwu a zabiera go wszechmocnym do dzisiaj urzędnikom państwowym, finansjerze i bankom. Czytaj więcej w art. "Nowa Era" i "Demostreet", "Kto za tym stoi ".

Brak komentarzy: