PO mobilizuje inne partie polityczne, by dołączyły do jednej listy pod wodzą PO. Donald Tusk z PO jest pewny że Szymon Hołownia z Polska 2050 trafi do "gorętszego piekła" niż on, bo nic nie ma ( ... dla Polski w swoim programie ). Polska 2050 a także i inne partie nie chcą startować w jesiennych wyborach parlamentarnych 2023 r. z jednej listy PO. Także PSL postawiło się D. Tuskowi mówiąc
mu że PO może być na drugim miejscu po Polska 2050, jeśli PO będzie upierać się jednej listy. "Sprawą nadrzędną jest wygranie z PiS-em" - tak mówił w Polsat News Marcin Kierwiński z PO. PiS się cieszy gdy słyszy że dla PO nieważny jest program dla ludzi, tylko wygranie z PiS-em za wszelką cenę.
Przypomnę że S. Hołownia mówił wcześniej że nie będzie prezentował swojego programu dla Polski przed wyborami bo jest za wcześnie, ale zdradził że zadba by w Polsce przestrzegano polskiej Konstytucji. Natomiast D. Tusk długo nie przedstawiał programu PO a teraz po krytyce PiS niewiele mówił o tym co chce zrealizować gdy PO wygra wybory parlamentarne.
Agresywnie i po chamsku mówił Tusk 17.03.2023 roku w TVP INFO, bo boi się że PO może przegrać najbliższe wybory z Polska 2050 Hołowni. D. Tusk był pewny że każda partia polityczna dołączy do PO by wspólnie startować w wyborach, ale się przeliczył bo żadna nie chce startować w koalicji z PO. Do tej sytuacji przyczynił się także PiS, bo ciągle przypomina wpadki jakie miała PO gdy rządziła.
Złośliwy staje się D. Tusk zwłaszcza wobec Szymona Hołowni, gdy widzi że PO pod wodzą Tuska traci poparcie a Polska 2050 Hołowni zyska i gdy PiS nie spadają sondaże od 7 lat. Tak musi być bo tylko dobrym programem dla ludzi i państwa można wygrywać wybory parlamentarne oraz uczciwymi obiecankami a PO Tuska jak zawsze przed wyborami obiecuje ludziom "pałace" a po wyborach daje "pustą tacę". Uważam że w tej sytuacji członkowie PO powinni jaknajszybciej usunąć Donalda Tuska z partii by zastąpić go kimś uczciwym dbającym o potrzeby ludzi i stawiający wyżej potrzeby ludzi niż inwestycje które zawsze mogą poczekać. Do tej pory D. Tusk zachowywał się jak Emmanuel Macron prez. Francji - m.in. podnosił wiek przejścia na emeryturę nie uwzględniając demokracji a demonstracje nic nie dawały. Nie można nadal pozwalać im na uprawianie dyktatury.
PiS łamie wszelkie prawa i zasady by wygrać przyszłe wybory parlamentarne oraz wymusza na opozycji by tak samo postępowała, ale tylko po to by zdradziła swój program a raczej jego brak i dlatego organizuje spotkania z wyborcami rok przed wyborami. Przypomnę że rok przed wyborami parlamentarnymi żadna partia polityczna nie ma prawa i obowiązku przedstawiania swojego programu dla ludzi i państwa. Swoje programy partie polityczne muszą przedstawiać tylko miesiąc przed wyborami parlamentarnymi, by nie przywłaszczano dobrych pomysłów od innych partii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz