12 marca 2023

Wspólnota w państwie

Prof. Ryszard Legutko europoseł z PiS narzekał w PR 24 m.in. na środowisko akademickie, bo wg. niego jest antyklerykalne tak jak było za PRL-u a Lewica nie ma szacunku dla Kościoła bo go sponiewiera. R. Legutko uważa że należy zająć się tymi 

co nie mają swojego twardego wnętrza - nie popierają działań Kościoła. Antoni Macierewicz z PiS uważa że trzeba się zjednoczyć w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. On uważa że Rosja swoim działaniem rozbija jedność narodu, by go osłabić w obliczu zagrożenia. Te narzekania PiS nasiliły się po śmierci papieża Jana Pawła II. 

Antoni Macierewicz i pozostali posłowie z PiS zasłaniając się zagrożeniem ze strony Rosji chcą, by państwo polskie było wspólnotą ... religijną i zjednoczone. - Nie da się obronić państwa przed obcą agresją gdy Kościół będzie brał udział w tej obronie, bo on nie uznaje przemocy wobec drugiej osoby. 

Wymaganie od Kościoła by nie wtrącał się w państwo, politykę i potrzeby ludzi to nie atak na Kościół tylko upominanie go, bo nie wolno żadnej religii ingerować w państwo, politykę państwa i potrzeby ludzi także tych którzy są o różnej orientacji światopoglądowej, religijnej i seksualnej. 

PiS dba by Polska w świecie była uważana za znaczące państwo, lecz popełnia te same błędy co przywódcy Polski Rzeczpospolitej którzy chcieli by państwo polskie było wspólnotą religijną. 

Przypomnę że każde państwo jest wspólnotą dla siebie, bo ludzie wspólnie zajmują ten sam teren. Uważam że nie wolno na siłę i dosłownie dbać by państwo było wspólnotą, bo wtedy wszystkim ludziom trzeba narzucać jeden kierunek myślenia i działania a jak zmieni się władza to wtedy wszystko trzeba odkręcać. Tak nie wolno bawić się państwem, bo wtedy działa się na jego szkodę. To powód by nie przyjmować tego co religie i partie polityczne narzucają wszystkim ludziom. Nie oznacza to że tylko takie partie jak PiS nie powinny rządzić państwem, bo także takie jak PO Donalda Tuska też nie powinny rządzić państwem gdyż PiS ogranicza ludziom prawa zasłaniając się religią a PO lekceważy potrzeby ludzi ubogich utrzymując ciągle niskie ich płace, renty, emerytury i zasiłki. 

PiS chce wspólnoty która jest katolicka czyli państwa o jednej religii przestrzeganej przez wszystkich ludzi, by wszyscy ludzie przestrzegali zasad, zakazów i nakazów jednej partii która dziś rządzi a jutro rządzi inna partia polityczna o innych poglądach. Uważam że każda władza w państwie powinna być tolerancyjna dla ludzi o różnych potrzebach i poglądach, bo w każdym kraju są ludzie o różnych potrzebach i poglądach. 

Religia to nie pogląd ani tożsamość państwa, tylko wiara. Uważam że pomniki dotyczące religii i osób religijnych by nie było wiecznych sporów w państwie można stawiać tylko w miejscach do tego przeznaczonych czyli na terenach kościołów. PiS lekceważy te prawa zasłaniając się tożsamością Polski, bo chce wszędzie mieć pomniki dotyczące osób religijnych. Akurat tożsamością Polski nie jest Kościół i powstanie Państwa polskiego z udziałem papieża, tylko pokojowe bez wojen z innymi państwami współistnienie państwa mimo różnorodności poglądów Polaków. 

Polska nie jest rzeczą. Uważam że oprócz fałszywej mentalności Kościoła i jego zwolenników powinno zmienić się nazwę Polska Rzeczpospolita na Polska, by inne państwa nie uważały Polski za rzecz i za rzecz pospolitą. 

Wspólnota w państwie to ludzie o różnych poglądach i potrzebach których nie wolno naruszać i lekceważyć przez rządzących państwem, dopóki one nie szkodzą ludziom i państwu. Przypomnę że każda religia ma stałe swoje poglądy i dogmaty religijne a one czyli Kościół gdy rządzą państwem cofają je cywilizacyjnie. Takie państwo samo się unicestwia, gdyż stagnacja to cofanie się do tyłu. 

Brak komentarzy: