05 czerwca 2022

"Nocna zmiana"

4 czerwca tego roku wypadła 30 rocznica tzw. "Nocnej zmiany" . Wtedy obalono rząd Jana Olszewskiego tylko dlatego że chciał on wraz z posłami PiS ( wtedy Porozumienia Centrum ) ujawnić tajnych współpracowników SB ( TW ) wśród których 

- wg. Kaczyńskich - był także prezydent Lech Wałęsa. Przeciwnicy L. Wałęsy w tym PC ( dzisiejszy PiS ) nazywali go zdrajcą narodu bo nie chciał on rządu Jana Olszewskiego któremu marzyła się suwerenna Polska wolna od wpływów Rosji. 

Jacek Kurski z PiS mówił wczoraj w TVP INFO że Lech Wałęsa mógłby uniknąć nieszczęść, gdyby przyznał się do swojej agentury TW. - Tak mówią tylko ci co chcą by niewygodne dla nich osoby przyznały się do tego czego nie zrobili, by łatwiej było by się ich pozbyć. Te samoprzyznanie się osób do tego czego nie zrobili miało także ułatwić przejęcie władzy przez PC - dzisiaj PiS. 

Przypomnę że niemożliwe było odzyskanie wolności w 1989 roku bez NSZZ "Solidarność" i bez Lecha Wałęsy. Przypomnę że niemożliwe było odzyskanie w pełni wolności w 1989 roku bez porozumienia z Rosją które zawierało m.in. utrzymanie w Polsce przez jakiś czas wojsk i aktywów rosyjskich. Kaczyńscy nie chcieli tego zrozumieć, bo marzyła się im władza absolutna w państwie od razu już w 1992 roku po pierwszych wyborach. Kaczyńscy krytykowali PRL, ale sami rządzili tak jak PZPR w PRL-u centralizując władzę oraz upolityczniając sądy i inne instytucje. W tym działaniu jest sprzeczność której nie da się pojąć. 

Ta Kaczyńskich niepotrzebna lustracja doprowadziła do tego że rządzili postkomuniści z SLD przez dwie kadencje. Niepotrzebna była ta lustracja, gdyż powinno odsunąć się od władzy tylko postkomunistów a nie tych co pod przymusem by nie trafić do więzienia musieli donosić na swoich kolegów z pracy do służb SB. Oczywiście nie było możliwe odsunięcie od władzy postkomunistów, bo zawarto porozumienie z nimi przy "okrągłym stole". Kaczyńscy nie brali pod uwagę tych porozumień jak i wielu innych uzależnień, bo zawsze chcieli rządzić po swojemu jak dyktatorzy pomijając Konstytucję uważając że tylko oni potrafią rządzić krajem. Jeżeli nadal rządzi PiS to tylko dlatego że nie ma dla siebie konkurencji a nie ma jej bo inne partie polityczne chcą podobnie rządzić nie stosując demokracji. 

Kaczyńscy zarzucali L. Wałęsie że za jego prezydentury prywatyzowano w Polsce co się dało, gdy trzeba było - wg. nich - zostawić stan taki jaki był za PRL-u. W tym przypadku należało jednak postępować tak jak wymagała sytuacja a ona wskazywała że należy jaknajszybciej sprywatyzować w Polsce to co się da także z udziałem obcego kapitału, by poprzednicy z PRL-u czyli postkomuniści i Rosja nie wpływali na polską gospodarkę. Reprywatyzacja ta miała swoje mankamenty takie jak zwiększone bezrobocie i niskie płace, lecz wina w tym leży po stronie PO Donalda Tuska i Leszka Balcerowicza bo ważniejsza dla nich była reprywatyzacja niż dobrobyt Polaków. 

Nadal nie ma zdecydowanej reakcji ze strony społeczeństwa na oszczerstwa środowiska PiS wobec prezydenta Lecha Wałęsy i dlatego PiS nadal szczuje społeczeństwo na Wałęsę. Najwięcej krzyczą na L. Wałęsę ci co najmniej dołożyli się do odzyskania wolności, czyli PiS i tej partii zwolennicy w tym Krzysztof Wyszkowski oraz Kornel Morawiecki i Wolni i Solidarni. Pora jest by się uspokoić i nie szczuć na tych dzięki którym Polska jest wolna a niektórzy w tym posłowie PiS i tej partii odłamy mają władzę w państwie. 

Brak komentarzy: