Rzecznik Kremla ( Rosji ) Pieskow powiedział m.in. ; "my ( Rosja ) naprawdę kończymy demilitaryzację Ukrainy, ale najważniejsze jest to aby Ukraina zaprzestała działań wojskowych. Ukraińcy powinni zaprzestać
działań wojskowych a wtedy nikt nie będzie do nich strzelał. Rosja nie dąży do wysuwania dalszych roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy. Ukraińcy powinni wprowadzić poprawki do swojej Konstytucji, zgodnie z którymi Ukraina odrzuci wszelkie dążenia do wejścia do jakiegokolwiek bloku. Ukraińcy powinni uznać Krym za terytorium rosyjskie a republiki Donieck i Ługańsk za niezależne państwa. I na tym koniec".
David Arachmia ( doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego ) odpowiedział ; "Ukraina nigdy nie zgodzi się na to, by uznać niepodległość separatystycznych republik ( Donieck i Ługańsk ) i aneksję Krymu przez Rosję. Ukraina może zrezygnować z ambicji wstąpienia do NATO, jeśli otrzyma od państw Zachodu inne gwarancje bezpieczeństwa".
Przypomnę że Ukraina jak każdy kraj ma prawo wstąpienia do NATO oraz do innego bloku bez zgody Rosji i innych państw. Natomiast Rosja nie ma prawa zabierać innym państwom gwarancji własnego bezpieczeństwa czyli decyzji w jakim mają być bloku, bo sama im zagraża.
Rozum nakazuje by najpierw Rosja wycofała swoje wojska z Ukrainy a dopiero potem będzie możliwe zaprzestanie działań wojskowych ze strony Ukrainy oraz prowadzenie rozmów z Rosją na kontrowersyjne tematy.
Uważam że wypowiedzi Pieskowa rzecznika Kremla są nic nie warte, bo Rosja nie ma prawa narzucać innym państwom które z natury są suwerenne swoich zachcianek. Rosja powinna oddać Ukrainie Krym oraz nie przyłączać do siebie obwodów Donieckiego i Ługańskiego bo są to terytoria Ukrainy. Rosja jest tak duża że sama powinna odstępować część swoich terytoriów mniejszym państwom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz