04 maja 2013

Dziwne

Komisja Europejska zażądała od Polski zwrotu 79,9 mln. euro z funduszy na rolnictwo. To kara za niewystarczające kontrole wniosków o unijne wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej w latach 2004-2006. Według komisji powodem cofnięcia funduszy są "braki podczas kontroli wstępnych wniosków oraz akceptacji biznesplanów dla gospodarstw niskotowarowych". KE ukarała także 14 krajów członkowskich za uchybienia w wydatkowaniu środków na Wspólną Politykę Rolną albo nieadekwatne procedury kontrolne. Do budżetu UE powrócić ma w sumie ok. 230 mln. euro. Dziwne jest to że dopiero po 7 latach KE zauważyła w/w nieprawidłowości. Pewno UE szuka pieniędzy bo ma deficyt w budżecie. Przypuszczam że podobnych nieprawidłowości można znaleźć więcej gdyż mechanizm przyznawania środków unijnych jest niezrozumiały dla wszystkich państw bo za bardzo skomplikowany. Dodać trzeba także nieuczciwych którzy wykorzystali okazję do wzbogacenia się przedstawiając fałszywe wnioski a których nie brakuje także i w innych państwach Unii. Należy także dodać sknerstwo Tuska który złamał zasady unijne bo wolał więcej pieniędzy przeznaczyć na infrastrukturę wsi czyli budowę dróg niż na dopłaty dla rolników. Cel może dobry lecz on nie miał prawa tak postępować. Jak widać dla Tuska nie liczy się człowiek a tylko autostrady. Tak postąpił bo przy budowie kolejnej drogi lub innej inwestycji trzeba zatrudnić kolesi-prezesów i im nieźle zapłacić a rolnik niech zdycha. To wyjdzie pewno za 7 lat gdy KE będzie szukać kolejnych milionów. 

Brak komentarzy: