11 grudnia 2021

Wolność człowieka kończy się

Dodano o godz. 0.20 Kanada chce by od 2035 roku nikt nie palił papierosów. W Polsce 37 % ( 1/4 ) młodzieży pali papierosy tradycyjne i elektroniczne. Władza ogranicza palenie papierosów podnoszeniem cen na te używki oraz 

edukacją w mediach. Nowa Zelandia planuje od 2027 roku ograniczyć palenie papierosów w kraju zaczynając od ograniczeń dla 14-latków zakazując im sprzedaży papierosów, by potem wprowadzić ograniczenia dla starszej młodzieży. 

Większość ludzi uważa że należy zezwolić ludziom pełnoletnim na wybór - palić, czy nie palić papierosy - , bo nie wolno ludziom ograniczać ich wolności. Przeciw paleniu papierosów są tylko osoby niepalące zasłaniając się skutkami zdrowotnymi jakie są u palaczy papierosów, bo trzeba ich później leczyć. Oni tak mówią, bo nie biorą pod uwagę wolności wyboru oraz tego że palacze za swoje pieniądze się leczą odprowadzając składkę zdrowotną do ZUS. 

Prezenterka w TVP Warszawa wczoraj na zakończenie programu dotyczącego nałogu jakim jest palenie tytoniu powiedziała : rzućmy palenie, bo zdrowie jest najważniejsze. Tak rozumując to trzeba nie jeść cukru bo można przytyć i dostać cukrzycy, trzeba nie jeść tłuszczów bo dostaniemy otyłości i zawału serca itd. Jest to droga do nikąd, bo osoby dorosłe mają prawo sami wybrać - albo nałóg, szkodliwe potrawy i utrata zdrowia, albo zdrowie czyli rezygnacja ze szkodliwych dla zdrowia produktów. 

Dziwią się niektórzy ludzie - dlaczego rządy zawsze podnoszą ceny na wyroby tytoniowe i tytoń a nie na alkohol który też niszczy zdrowie własne a dodatkowo i rodziny gdy nadużywa się go ? Tak się dzieje bo po podniesieniu cen na alkohol ludzie będą pędzić bimber a tytoniu i papierosów już nie wyprodukują sobie. Tu widać że nie chodzi państwu ( rządom ) o ograniczanie stosowania używek, tylko o okradanie najbiedniejszych konsumentów używek by mieć czym łatać dziurę budżetową. Wiadomo każdemu że wtedy tylko najbogatszych stać na te używki. "Pogoda dla bogaczy" - te hasło także PiS wykorzystuje dla siebie, jak kiedyś PO Donalda Tuska. Już pisałem wcześniej że jak rządom brakuje pieniędzy, to tylko od bogatych należy je uzyskiwać podnosząc wysokość podatku. 

W Polsce jest chyba najgorsza sytuacja gdyż palaczom PO-PSL podniosła drastycznie ceny na wyroby tytoniowe i tytoń nie po to by ludziom ograniczyć palenie papierosów, tylko po to by ściągać pieniądze do budżetu państwa bo każdy wie że konsument papierosów zapłaci każdą cenę by mieć dla siebie tytoń i papierosy. Ci co nie palą papierosów nie biorą pod uwagę że ich palenie to nałóg a jego nie wolno zwalczać podnosząc ceny. Od ograniczania ludziom wszelkich używek jest tylko edukacja. 

Przypomnę że paczka papierosów przed podwyżką cen kosztowała 2 do 6 zł. a kg. tytoniu ok. 30 zł. Po podwyżce cen przez PO paczka papierosów kosztuje ok. 15 zł. a kg. tytoniu ok. 550 zł. Tak wysokich podwyżek cen nikt nigdy nie widział. Jeżeli ktoś zużywa 1 kg. tytoniu miesięcznie a ma rentę, emeryturę lub zasiłek w wysokości ok. 800 zł. to po zakupie zostaje mu w kieszeni 250 zł. Za te pieniądze ta osoba musi się utrzymać opłacając mieszkanie, prąd i gaz oraz wyżywić się. Czy jest to realne ? Nie. Podobnie jest gdy ktoś pali papierosy, bo dziś musi zapłacić 450 zł. miesięcznie gdy wypala 1 paczkę papierosów dziennie i 900 zł. gdy wypala 2 paczki dziennie. 

Uważam że największym złodziejem są ci co podnoszą ceny na legalne używki ( tytoń, papierosy i alkohol ) jak PO-PSL Donalda Tuska, bo tylko najbogatszych stać na ich zakup. 

Wolność człowieka kończy się wtedy, kiedy on odbiera ją innym osobom. PO Donalda Tuska podnosząc drastycznie ceny na tytoń i papierosy straciła władzę w państwie a przez to i wszelkie wolności jakie mieli posłowie tej partii. 

Brak komentarzy: