19 stycznia 2021

Niezasłużone pomniki

Aktualizowano 20.01 o godz. 7.30. PiS wmawia nam że Lech Kaczyński zasłużył na ulicę zwaną jego imieniem w Warszawie bo m.in. ; był min. sprawiedliwości, prezydentem Warszawy i 

prezydentem Polski, wybudował muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie, był wybitnym i wyjątkowym człowiekiem a jego zasługi są nie do przecenienia. 

Warszawiacy uważają odwrotnie i nie chcą u siebie ulicy imieniem Lecha Kaczyńskiego bo on był w PiS a Warszawiacy nie lubią partii PiS gdyż w niej są oszołomy religijne które co miesiąc przez 10 lat obchodzili tą samą rocznicę katastrofy smoleńskiej pod pałacem prezydenckim tylko na pokaz gdy tylko raz w roku obchodzi się tą rocznicę i despoci którzy uważają że tylko oni mają rację we wszystkim, L. Kaczyński nie miał też żadnych zasług dla Warszawy i dla Polski bo nie są nimi udzielanie się polityczne w Gruzji i na Ukrainie a także budowa muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie bez którego miasto żyło i nie narzekało oraz katastrofa smoleńska spowodowana przez niego w której zginęło 95 ludzi. Przypomnę kolejny raz że ta wizyta w Katyniu z 10 kwietnia 2010 roku nie była wogóle potrzebna, bo trzy dni wcześniej już odbyła się państwowa ceremonia rocznicy ofiar Katynia którą tylko raz w roku się obchodzi. Jeżeli postawiono pomnik L. Kaczyńskiemu w Warszawie, to tylko dlatego że teraz PiS ma władzę. Wiele osób było prezydentami miast i Polski, ale to nie powód by mieć pomniki swoje w kraju. 

Kornelowi Morawieckiemu ufundowano i odsłonięto w gminie Alwernia ( woj. małopolskie ) tablicę za jego zasługi dla Polski. Premier Mateusz Morawiecki syn Kornela podziękował ojcu mówiąc że te miejsce będzie punktem orientacyjnym który będzie drogowskazem walki o świadomość i tożsamość narodową oraz o przyjaźń między ludźmi i między narodami. Pani burmistrz Alwerni chwaląc K. Morawieckiego podziękowała mu mówiąc że całe życie poświęcił on dla dobra ojczyzny, życie jego było darem dla Polski i świata a dzięki takim bohaterom jak on spełniło się jego marzenie takie że teraz możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju. 

Przypomnę że K. Morawiecki za PRL-u był w związku pn. Solidarność Walcząca, lecz szybko zszedł do podziemia wraz z tym związkiem bo służby PRL utrudniały tej organizacji działalność gdyż wywęszyły w niej akty dywersji i próbę obalenia rządu PZPR. O tej organizacji wogóle nie było słychać w czasach PRL, bo władze spowodowały zejście jej do podziemia i z tego powodu nie mogła mieć ona zasług dla wyzwolenia Polski spod okupacji sowieckiej. Wtedy tylko o NSZZ "Solidarność" Lecha Wałęsy było słychać, bo działał ten związek jawnie organizując strajki w całym kraju. Tak naprawdę to K. Morawiecki miał tylko życzenia by było dobrze w kraju i o tym tylko mówił, jednak w tym gadaniu nie było czynów i dlatego trudno uznać jego życzenia za zasługi dla RP. Podobne życzenia miało wielu Polaków, ale żaden z nich nie został z tego powodu bohaterem narodowym. Pani burmistrz Alwerni trochę przesadziła w swoich wypowiedziach, gdyż nadal PiS uważa że nie możemy żyć w wolnym kraju bo jesteśmy uzależnieni od UE a demokracji nadal nie ma w kraju gdy rządzi PiS bo wszystkie instytucje w tym i sądy są upolitycznione przez PiS. Za dużo demagogii było w wystąpieniu Mateusza Morawieckiego i pani burmistrz Alwerni a za mało prawdy. 

K. Morawiecki nie miał zasług dla Polski a w dodatku będąc w PiS uporczywie oczerniał publicznie Lecha Wałęsę przywódcę NSZZ "Solidarność" wytykając mu bycie TW, gdy to nie jest istotne i nadal nie udowodnione, kiedy L. Wałęsa jest przywódcą ogólnokrajowego związku NSZZ "Solidarność" i organizuje w całym kraju strajki które doprowadziły władze PRL i Polaków do "okrągłego stołu" z którego wyszła wolność dla Polski. Uważam że takim co atakują Lecha Wałęsę ( m.in. Andrzejowi Gwieździe, Annie Walentynowicz i Kaczyńskim ) nie należą się pomniki, ulice, tablice i inne nagrody. 

Jarosław Kaczyński nadużywa swojej pozycji będąc posłem w partii gdy odwiedza groby swoich rodziców, bo łamie przepisy które sam ustalił dla wszystkich ludzi w kraju zakazujące wchodzenia na cmentarze w określonych dniach z powodu epidemii koronawirusa oraz organizuje spotkania polityczne podczas odwiedzania grobów swoich rodziców pokazując je w mediach, gdy te czynności powinny mieć charakter prywatny a nie państwowy. On też liczy na pomniki dla siebie, gdy większość Polaków nie popiera jego dyktatorskich działań. 

Brak komentarzy: