Nadal PiS winę za katastrofę smoleńską z 10 kwietnia 2010 roku przypisuje Putinowi i Rosji a swoje teorie o tej tragedii dopasowuje do faktów. PiS już znalazł winnych tej katastrofy których należy osądzić a są nimi
trzej kontrolerzy z lotniska w Siewiernyj bo to oni wg. PiS i Jarosława Kaczyńskiego doprowadzili do tej katastrofy. Komisja d/s wyjaśniania przyczyn tej katastrofy Antoniego Macierewicza z PiS też dopasowuje fakty do swojej teorii by winą obarczyć Putina, Rosję i kontrolerów z lotniska w Siewiernyj.
Moim zdaniem - nie można winić Putina, Rosji i kontrolerów z lotniska w Siewiernyj za tą katastrofę gdyż tym samolotem oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego lecieli także posłowie z różnych partii politycznych, część wojska i inne osoby a kontrolerzy kilka razy zwracali uwagę pilotom Tu-154 M by odlecieli na zapasowe lotnisko ze względu na złą widoczność spowodowaną gęstą mgłą.
Moim zdaniem - winę za tą katastrofę ponosi prezydent Lech Kaczyński i jego brat Jarosław, bo zdecydowali o tym by lecieć do Smoleńska na rocznicę bez potrzeby gdyż trzy dni wcześniej już odbyła się państwowa ceremonia tej rocznicy a decyzję o lądowaniu w Smoleńsku podjął prez. Lech Kaczyński mimo ostrzeżeń ze strony kontrolerów. Te informacje przekazała czarna skrzynka Tu-154 M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz